15 maja zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Gminy Krzymów. Powodów szybkiego spotkania było kilka. Po pierwsze planowane dofinansowanie na zakup samochodu dla OSP w Paprotni nie mogło pochodzić z funduszu sołeckiego. Radni zmienili to w budżecie i przekazali strażakom obiecane pieniądze. Po drugie rozdysponowali między inne jednostki pieniądze, które przeznaczone były dla OSP w Krzymów w wysokości 250 tysięcy zł.
Powodem zwołania sesji było wskazanie Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu konieczności zmiany zapisu dotyczącego przeznaczenia funduszu sołeckiego w Paprotni, który przeznaczony miał być na zakup lekkiego samochodu pożarniczego dla OSP w Paprotni. Gmina nie ma uprawnień, by przekazać dotację z funduszu sołeckiego. Chodziło o 48 tysięcy zł. – Musiało się najpierw odbyć zebranie wiejskie, na którym sołectwo Paprotnia zmieniło przeznaczenie swoich pieniędzy. Przekazali tę kwotę na zadanie, które jest realizowane w budżecie, a mianowicie na drogę Genowefa-Krzymów. Natomiast radni mogli tylko dokonać takiego sprostowania w drodze korekty uchwały budżetowej i przeznaczyliśmy z budżetu środki na dofinansowanie do zakupu lekkiego samochodu w Paprotni. W związku z tym, że nie mogła ta kwota pochodzić z funduszu sołeckiego, zmienił on swoje przeznaczenie, a radni wobec tego w budżecie te pieniądze przekazali dla jednostki w Paprotni jako wkład własny, jak było to obiecane – mówiła wójt Danuta Mazur. Władze gminy na taką zmianę miały czas do 22 maja, a sesja zaplanowana została na 31 maja, dlatego zwołano nadzwyczajną.
Radni podzielili też pieniądze, które przeznaczone były dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzymowie, jako dofinansowanie na zakup ciężkiego samochodu pożarniczo-ratowniczego. To 250 tysięcy złotych. Dlaczego jednostka nie dostanie tych pieniędzy? – W początkowej fazie, jak jednostka z Krzymowa zaczęła ubiegać się o zgodę i pieniądze z urzędu gminy, by mogli wnioskować o zakup samochodu napisali pismo, w którym pierwsza wnioskowana kwota to było 600 tysięcy. Później już wiadomo było, że takiej kwoty nie dostaną, ale żeby nie zamykać drogi napisali, że jeśli uda im się pozyskać te pieniądze i zakupić samochód to, żeby poprawić bezpieczeństwo w gminie Krzymów swój samochód ciężki oddadzą jednostce w Kałku, która ma 40-letnie auto. Jednostka w Krzymowie skąd indziej otrzymała duże wsparcie i dochodziły nas słuchy, że samochodu nie przekażą. Zrobiliśmy wspólne posiedzenie przedstawicieli wszystkich jednostek i radnych, i oficjalnie pan prezes z Krzymowa powiedział, że dostali tak duże wsparcie, że praktycznie środków z urzędu nie potrzebują. Członkowie zarządu OSP w Krzymowie zdecydowali, że samochodu nie przekażą. To był z naszej strony ogromny zawód. Dlatego skoro jednostka stwierdziła, że nie potrzebuje wsparcia i samochodu nie przekaże to my te 250 tysięcy zarezerwowane dla Krzymowa nie daliśmy. OSP Kałek zwrócił się o dofinansowanie w wysokości 220 tysięcy zł na zakup samochodu średniego – wyjaśniała Danuta Mazur.