W Nadleśnictwie
Turek po raz kolejny przeprowadzono akcję obrączkowania piskląt bielika.
Procedurę wymagającą niezwykłej delikatności i sprawności podobnie jak przed
rokiem przeprowadzono w porozumieniu z Komitetem Ochrony Orłów. W lasach nadleśnictwa są trzy gniazda tego dostojnego ptaka, ale tylko w dwóch wykluły się w tym roku pisklęta. Wokół gniazd wyznaczone są strefy ochronne.
Jak
informuje Szymon Wasiak z Nadleśnictwa Turek, w dwóch spośród trzech gniazd
bielika znajdują się po dwa młode. Pisklaki z pierwszego gniazda bardzo
ostrożnie przetransportowano na ziemię, gdzie zostały przez ornitologów z #KOO
dokładnie zmierzone, zważone i zaobrączkowane dwiema obrączkami. Jedna z nich nosi
indywidualny numer z adresem Stacji Ornitologicznej w Gdańsku, a druga –
kolorowa jest po to, by w przyszłości można było łatwo odczytać ją za pomocą
lornetki czy lunety, np. na żerowiskach. To ułatwi identyfikację ptaków - ich
wiek i pochodzenie.
Po akcji maluchy (jedno ok. 2,5 kg, drugie 3,1 kg) bezpiecznie wróciły do gniazda. -W
drugim, wieloletnim i bardzo rozbudowanym gnieździe, stwierdzono także dwa
młode, jednak pochwycenie ich i zaobrączkowanie było niemożliwe ze względu na
bardzo duże rozmiary gniazda i wierzchołkowe położenie w koronie, szacunkowo to nawet pół tony. Przy trzecim gnieździe nie stwierdzono w tym roku ptaków dorosłych -
podaje Szymon Wasiak.
Obrączkowanie
jest jedną z klasycznych metod badawczych stosowanych w ornitologii. Dzięki
niemu możliwe jest poznanie długości życia ptaków, śmiertelności i jej
przyczyn, tras wędrówek, miejsc zimowania oraz mechanizmów rozprzestrzeniania
się populacji i wzajemnych związków łączących ptaki zasiedlające często odległe
miejsca. -Liczymy na to, że ornitolodzy odwiedzą nas i nasze bieliki także w
kolejnym roku - podkreśla Wasiak.
oprac. ik
źródło:
Nadleśnictwo Turek