Uczestnicy przy Stacji Drogi Krzyżowej poświęconej Sybirakom przy kościele św. Maksymiliana Kolbego w Koninie najpierw odśpiewali hymn Polski, a później modlili się w intencji tych, którzy oddali życie za ojczyznę. – To nie jest tylko data w kalendarzu, a pamięć o tym, że człowieczeństwo istnieje, że ludzie są silni, kiedy są razem – mówił Robert Popkowski, radny Konina. – Sybir to nie tylko coś, co należy pamiętać przez pryzmat przesiedlenia. To przede wszystkim pamięć o tych, którzy tam byli. To coś, co pokazuje, że państwo powinno bronić tych najsłabszych. Prawo nie jest po to, żeby było kijem, a tarczą. W dzisiejszych czasach dużo tym prawie mówimy i tak naprawdę historię tamtych lat możemy przenieść na dzisiejsze czasy naszych praw. Tych obywateli najsłabszych powinniśmy bronić.
– Cieszę się, że tu jesteśmy, pamiętamy i upamiętniamy wszystkich tych, którzy oddali życie za to, w co wszyscy wierzymy, czyli za wolną Polskę – mówił Grzegorz Fiałkowski, radny sejmiku województwa wielkopolskiego z klubu PiS. – Polska wtedy będzie tylko wolna, jeśli będzie niezależna. Róbmy wszystko, żebyśmy byli niezależni. Jeśli ktoś nam mówi, że jesteśmy wolni, to jeszcze nic nie znaczy.
W uroczystości wzięli też udział potomkowie osób, które zostały zesłane na Syberię.