Obie istniejące w Kazimierzu Biskupim strzelnice są zamknięte od 2015. Wtedy to nadzór budowlany nałożył na gminę obowiązek ich modernizacji. Przez trzy lata nic się tam nie zmieniło. Teraz znów będzie można strzelać…
W Kazimierzu Biskupim istnieją dwie strzelnice – kryta, pneumatyczna w budynku przedszkola i otwarta kulowa. Oba obiekty nie działają od 2015 roku, kiedy to nadzór budowlany nakazał wprowadzenie tam modernizacji. Choć wcześniej były na to pieniądze z Ministerstwa Obrony Narodowej, nikt po nie nie sięgnął. A gmina Kazimierz Biskupi, poza lotniskiem, jeszcze do niedawna słynęła także ze strzelców. Dawno temu z ugrupowania „Strzelec”, które teraz przeżywa reaktywację, później ze strzelców sportowych, którzy zdobywali tu jedne z najlepszych wyników w kraju. – Teraz, gdy objąłem urząd, okazało się, że czas na wyremontowanie strzelnic, nadany przez nadzór budowlany, mija 30 listopada. Złożyliśmy więc szybko wniosek o przedłużenie terminu, by decyzja nam nie umknęła. Dostaliśmy na to prawie rok. Od razu wyodrębniliśmy środki w budżecie na remont obu strzelnic – wyjaśnia wójt Grzegorz Maciejewski. Nie wszyscy radni byli zgodni, jednak ostatecznie pomysł przeszedł. Wójt zapewnia, że nie chodzi mu jedynie o atrakcje dla mieszkańców. Już prowadzi rozmowy z dyrektorem Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Koninie, Krzysztofem Pachciarzem, bo w kazimierskich strzelnicach szkolili się uczniowie klas mundurowych. Istnieje też możliwość wynajmowania ich policji i innym służbom, co może przynieść wymierne korzyści finansowe. – Nie zapominam też o naszej sekcji strzeleckiej, która była traktowana po macoszemu – mówi Grzegorz Maciejewski, bo – jak dodaje – sekcja już nie funkcjonuje jak dawniej, a jej budynki niszczeją. – Trzeba ten temat zakończyć, spełnić warunki, dopuścić strzelnice do użytkowania i umożliwić korzystanie z nich. Jesteśmy jedyni w całym powiecie, którzy mają u siebie dwie strzelnice – mówi wprost wójt. Na remont obu obiektów samorząd wyda około 65 tys. zł