Rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej w Piotrkowicach (gmina Ślesin) obawiają się, że władze gminy chcą ją zlikwidować. Rzeczywiście są takie plany. Jest także przymiarka do zmian w szkole w Ostrowążu, gdzie znikną klasy 4-6.
Mieszkańców Piotrkowic zaniepokoiły pogłoski o zamiarze likwidacji szkoły w ich miejscowości i zapowiadają walkę o jej utrzymanie. – Mamy takie wrażenie, że burmistrz chce tylko zostawić szkoły w Ślesinie i Licheniu – mówią.
Obecnie uczęszcza do szkoły w Piotrkowicach 53 uczniów w klasach 1-8 oraz 15 dzieci jest w oddziałach przedszkolnych. W placówce zatrudnionych jest 15 nauczycieli i 3 pracowników obsługi. Obiekt wymaga gruntowego remontu, a uczniów będzie ubywać, jak mówi burmistrz. – To nie są warunki na obecne czasy – mówi Mariusz Zaborowski. Zresztą jak przyznaje, mimo że w Piotrkowicach są dzieci, chodzą do szkół w sąsiedztwie, czyli na przykład w Ślesinie. – Miałem spotkanie z nauczycielami i zapewniłem ich, że wszyscy będą zatrudnieni, więc nie muszą się martwić. Mają świadomość, że tej szkoły zaraz nie będzie, bo zabraknie dzieci – dodaje burmistrz. Jak tłumaczy, uczniowie z Piotrkowic chodziliby do szkoły w Ślesinie i mieliby tam zdecydowanie lepsze warunki.
A co stanie się z zabytkowym pałacem, w którym mieści się szkoła? Choć nie było jeszcze rozmów ze starostą czy wicestarostą, ale być może mogłaby te pomieszczenia – po koniecznych remontach – zająć Powiatowa Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, działająca w Ślesinie. To jednak bardzo wstępne plany.
Wiadomo, że uchwała dotycząca zamiaru likwidacji szkoły musi być podjęta do końca lutego. Ostateczną decyzję podejmą ślesińscy radni. Burmistrz zapewnia, że jest otwarty na rozmowy z rodzicami uczniów, jednak obecnie jest trudno zorganizować większe spotkanie z powodu pandemii.
Zmiany mają też dotyczyć szkoły w Ostrowążu. Tutaj miałyby być oddziały przedszkolne i tylko klasy 1-3. Jest natomiast plan, by druga część budynku została przeznaczona na dom całodobowej opieki dla osób starszych. – Na remont z przeznaczeniem na taką działalność można zdobyć stuprocentową dotację. Nabór jest ciągły, więc być może udałoby się pozyskać środki – mówi Mariusz Zaborowski.
Warto dodać, że w szkole w Ostrowążu jest 77 uczniów w klasach 1-8, oddział przedszkolny to 14 dzieci. Jest tutaj zatrudnionych 22 nauczycieli i 3 pracowników obsługi.
Do sprawy na pewno będziemy wracać.