Dziesięć pyrczoków oceniała komisja konkursowa w ramach XVII już odsłony Święta Pyrczoka w Piotrkowicach (gmina Ślesin).
Jak mówiła w Świetlicy Wiejskiej w Piotrkowicach Urszula Bachera, wiceburmistrz Ślesina i przewodnicząca komisji konkursowej, pyrczok to proste danie, nie potrzeba do jego przygotowania wielu produktów, ale by był smaczny, ogromne znaczenie ma ich umiejętne wykorzystanie. Istotna jest odmiana ziemniaków, a także to, w jaki sposób są starte. – Żeby to nie były wiórki tylko miazga – mówiła Urszula Bachera. – Ważne przy pyrczoku jest też długie pieczenie w niewysokiej temperaturze. Sukcesem ogromnym jest też to, że w żadnym konkursowym daniu nie doszukaliśmy się tzw. wegety. To jest taki sztuczny polepszacz smaku. Chwała paniom za to! Kiedyś namiętnie stosowały tę przyprawę.
Święto Pyrczoka ma już swoją bogatą historię. W tym roku odbyła się już siedemnasta edycja. – Takie konkursy to jest kultywowanie tradycji, przekazywanie jej dla młodszego pokolenia – dodała wiceburmistrz Ślesina.
Komisja oceniała dziesięć pyrczoków. Wygrał ten przygotowany przez KGW w Wąsoszach, drugie miejsce zajęło KGW w Licheniu, a trzecie Krystyna Radoszewska (Niedźwiady). Czwarte miejsca (wyróżnienia) to: Klub Seniora w Piotrkowicach, Ewa Pelcer, KGW Honoratka, KGW Półwiosek Stary, Jadwiga Pałaszyńska, Jolanta Wawrzyniak oraz KGW Szyszynek.