W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Kleczew

Z dwoma kciukami u jednej ręki

2025-04-25 15:39:07
Z dwoma kciukami u jednej ręki

Jako mądrala, czyli taki ktoś, kto ma poopowiadać o pracy dziennikarza, autora książek, spotykam się także ze studentami. Duże wrażenie zrobiło na mnie ostatnie. Uczestnikami były studentki i studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Koninie.
To wyjątkowa grupa. Mogłoby się wydawać inaczej, ale niepoganiana czasem, bardzo dociekliwa i potrafiąca mądrze porównać to, co dzisiaj, z tym, co było kiedyś. Niedająca wykładowcy taryfy ulgowej, ale czyniąca to w sposób bardzo miły.
Mówiłem o felietonach. Wydawałoby się, że pisząc je, a powstało ich ponad tysiąc pięćset, straciłem włosy, ale szacunek do studentek i studentów kazał mi się przygotować.
Poczytałem różne naukowe opracowania i podczas lektury niektórych się przeraziłem. Otóż felietonistą uznawano Stalina, za jego złośliwy, dowcipny, ale i brutalny styl wypowiedzi.
Szybko przewróciłem kartki tej mądrej książki i z ulgą na sercu zobaczyłem listę prawdziwych mistrzów: Wiktora Hugo, Cypriana Kamila Norwida, Bolesława Prusa, Antoniego Słonimskiego, Tadeusza Boy-Żeleńskiego. A ze współczesnych: Stefana Kisielewskiego, Daniela Passenta, Stanisława Tyma. Dodałbym jeszcze Artura Andrusa, Michała Rusinka, Dorotę Masłowską.
Ale nie chcę chwalić się tym, co przeczytałem. Podczas wykładu, przez chwilę, zastanawiałem się, czy sztuczna inteligencja (AI), która wypiera żywych twórców sięgnie też po felieton? Mogłoby się wydawać, że nie. Napisanie felietonu wymaga szczególnych umiejętności, talentu, tak uważają znawcy literatury. Ale może jeszcze wszystko przed nami?
Na razie należy się cieszyć tym, co jest, bo sztuczna inteligencja ma sporo wad. Na przykład, atakują mnie w internecie dowcipy, opowiadane przez ładne dziewczyny. Kobiety są do siebie podobne. Żarty nie zaliczają się do wyjątkowych. Jednak, jak to w sieci, coś wciskają, człowiek rzuci okiem.
Przed wykładem, muszę jeszcze dodać, dla studentek i studentów sekcji literackiej Uniwersytetu, na co zwróciła mi uwagę rektor tej uczelni, profesor Urszula Adamska, przyjrzałem się uważniej takiej działalności AI. Nie, żeby podziwiać wdzięki namalowanych panienek. Podobnych do ludzi. Podobnych, bo zauważyłem chociażby, że niekiedy mają dwa kciuki u jednej ręki, albo poruszają dłońmi jak płetwami. Brrr.
Choć sztuczna inteligencja w swej urodzie nie jest jeszcze doskonała, to bardzo pomocna. Na przykład zamawiamy taksówkę, a na ekranie telefonu wyświetla się informacja, gdzie ona jest i za ile minut pojawi się pod wskazanym adresem.
Ze sztucznej inteligencji korzystają też sztaby kandydatów na prezydenta. Ubiegający się o najwyższy urząd nie mają więcej palców, ale często mówią jak katarynka, jakby byli zaprogramowani.
Myślałem, że powiedzenie byłego propagandysty PiS-u, prezesa pisowskiej telewizji, Jacka Kurskiego, że ciemny lud wszystko kupi, zniknęło wraz nim, ale wcale nie. Żyje i ma się dobrze. Widać niektórym wyborcom weszło w krew.
A w polityce ważne są uczucia i gesty. Prezydent Konina Piotr Korytkowski, w końcu, dostał pieniądze na remont, a faktycznie na budowę, mostu nad Wartą (PiS nie widziało tego problemu). Zwężenie dotychczasowego, znajdującego się w złym stanie, jest prawdziwą zmorą nie tylko miejscowych kierowców.
Do pamiątkowego zdjęcia w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu stanął Piotr Korytkowski w otoczeniu polityków Trzeciej Drogi, jakby to oni byli dobroczyńcami: ministry Pauliny Hennig-Kloski, wojewody Agaty Sobczyk, posła Michała Pyrzyka (ze Słupcy) i wiceprezydenta Pawła Adamowa (z Poznania).
Zabrakło posła PO Tomasza Nowaka, który o pieniądze pukał do ministerstw. Nie został zaproszony? Przeciwwagą mógłby być też wiceprzewodniczący sejmiku województwa Henryk Drzewiecki z PO. Chyba bardziej zauważany w Poznaniu niż w Koninie, a przecież to najważniejszy polityk stąd we władzach Wielkopolski.
I może być tak, że Szymon Hołownia nowy most w kampanii prezydenckiej wykorzysta, za kilka dni przyjeżdża do Konina, a Rafał Trzaskowski już nie, bo był tutaj wcześniej.
Zadziałała sztuczna inteligencja? Ktoś jednak terminy spotkań musiał wcześniej wprowadzić. I jeśli nawet powiemy: jesteś głupszy od sztucznej inteligencji, to nadal nie obrażamy maszyny, a człowieka. Chociaż kiedyś AI może wyrwać się spod kontroli. Pisarze już o tym mówili…
Podczas spotkania ze studentami Uniwersytetu pytano, czy pisanie co tydzień felietonu nie jest męczące? I jak daję radę? Odpowiedziałem, że niekiedy mam urlop, tak jak w przyszłym tygodniu…


Śledź nas na