– Wierzę, że mój syn jeszcze wróci do pomagania ludziom, bardzo w niego wierzę... – napisał na stronie Fundacji siepomaga.pl tata Piotra, strażaka z Kleczewa, który uległ ciężkiemu wypadkowi.
– Syn zawsze marzył o tym, aby nieść pomoc ludziom. Młody, energiczny, wesoły, pomocny i dumny z noszonego munduru. Życie napisało dla Piotra ponury scenariusz. Jego życie nieodwracalnie zmieniło się w wyniku wypadku w 2023 r. Wracając ze służby był świadkiem wypadku samochodowego, był jedynym, który pospieszył z ratunkiem ... Mimo zachowania wszelkich środków ostrożności potrąciło go jedno z nadjeżdżających aut. Podłączony do respiratora walczył o życie, długi czas był w śpiączce. To były pełne strachu i niepewności miesiące. Nadszedł dzień, gdy Piotrek WYBUDZIŁ się ze śpiączki. Przed Nim bardzo trudny czas. Miesiące ciężkiej i kosztownej rehabilitacji oraz zakup sprzętów, które ułatwią mu funkcjonowanie. Jak wielka jest jego siła obserwujemy codziennie, lecz nadal więzi go i ogranicza własne ciało. Tylu rzeczy musimy nauczyć się wspólnie od nowa ...
Proszę Państwa jako Tata, który już do końca życia będzie trwał przy swoim dziecku o wsparcie jego drogi ku sprawności ... Proszę o pomoc i dziękuję za zrozumienie jak bardzo kosztowne jest dzisiaj leczenie. Bez pomocy dobrych ludzi sami nie damy rady.
Tata Piotra – Andrzej
Tu można wpłacać: https://www.siepomaga.pl/synu-nie-jestes-sam?!wstawaj.na.nogi.piotr21