W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X

Skulsk

Otwarte systemy przechowywania: czy da się wygodnie żyć bez szaf?

2025-09-19 13:19:11
Otwarte systemy przechowywania: czy da się wygodnie żyć bez szaf?

Przez lata szafa była symbolem porządku. Zamknięte fronty, półki aż po sufit, wszystko schowane — wszystko pod kontrolą. Ale w ostatnich latach coraz częściej w aranżacjach wnętrz pojawiają się otwarte systemy przechowywania. Moduły, relingi, półki ścienne, konsole, regały — dziś nie trzeba już wszystkiego ukrywać za drzwiczkami. Czy to rzeczywiście wygodne? A może dobrze wygląda tylko na zdjęciach? Sprawdźmy.

Dlaczego szafy zeszły na drugi plan?

Otwarte przechowywanie zyskało na popularności wraz z modą na styl skandynawski, japandi i minimalizm. Takie rozwiązania:

  • rozjaśniają przestrzeń i czynią ją lżejszą wizualnie,
  • eliminują efekt „ściany z szaf”,
  • pozwalają szybciej znaleźć potrzebne rzeczy,
  • promują nowy sposób myślenia o porządku — zamiast „ukryć” pojawia się zasada „miejsce dla wszystkiego”.

Dodatkowo: są tańsze, bardziej elastyczne i łatwe w modyfikacji. Można dodać półkę, przestawić konsolę, przykręcić haczyki meblowe — wszystko w jeden wieczór, bez pomocy fachowca i bez przemeblowania całego mieszkania. To świetne rozwiązanie dla najemców lub osób, które często zmieniają wystrój.

Gdzie otwarte systemy sprawdzają się najlepiej?

Otwarte przechowywanie nie sprawdzi się wszędzie. Ale są strefy, w których działa doskonale i przewyższa funkcjonalnością klasyczne szafy:

  • Kuchnie i jadalnie — naczynia, przyprawy, ściereczki zawsze pod ręką.
  • Garderoby i przedpokoje — szybki dostęp do ubrań i butów.
  • Pokoje dziecięce — dzieci łatwiej uczą się porządku, gdy wszystko jest widoczne.
  • Łazienki — zwłaszcza w małych wnętrzach.
  • Strefy robocze — narzędzia, akcesoria biurowe, sprzęt — w zasięgu ręki.

Otwarte półki zmuszają do utrzymania ładu, ale też uczą nie gromadzić zbędnych rzeczy — i to ich największy atut.

O czym warto pamiętać przy organizacji?

Otwarte przechowywanie to nie bałagan na widoku. To świadoma kompozycja. Oto podstawowe zasady:

  • Wyraźny podział na strefy — co i gdzie ma swoje miejsce,
  • Spójny styl — jednolita estetyka w kolorach i kształtach,
  • Różnorodność formatów — półki, kosze, relingi, haczyki,
  • Tło i światło — ściana i oświetlenie muszą dopełniać całość,
  • Stabilność — zwłaszcza w systemach podwieszanych lub stojących.

Bez tych zasad system szybko stanie się chaotycznym zbiorem przypadkowych przedmiotów.

Zalety, które widać dopiero z czasem

Otwarte przechowywanie zmienia podejście do wnętrza. Mniej = prościej. Zmusza do selekcji, odciąża ściany i daje swobodę aranżacji. Nie odpowiada Ci układ? — przestawiasz. Potrzebujesz dodatkowego miejsca? — dokładasz. Zmieniasz koncepcję? — demontujesz bez śladu. Tego nie da żadna zabudowa.

Jeśli jesteś gotów na małą rewolucję w przyzwyczajeniach — spróbuj. Być może właśnie od otwartych półek zacznie się Twój nowy porządek.

-Artykuł sponsorowany


Śledź nas na