35 wolontariuszy w Skulsku zbierało do puszek pieniądze dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a ich bezpieczeństwa pilnowało 70 druhów. Ten sztab zorganizował przedsięwzięcia w trzech miejscach, a takiego światełka do nieba, jak w tym roku, jeszcze nie mieli.
Kolejny raz gmina Skulsk wzięła udział w finale WOŚP-u, organizując wydarzenia w trzech miejscach – w szkole w Wandowie oraz w Skulsku w szkole i przed remizą. Przygotowany repertuar prezentowali głównie miejscowi uczniowie oraz orkiestra dęta, a druhowie przygotowali pokaz udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadku. Atrakcji było całe mnóstwo, a jedną z nich była zabawa z nagrodami w Koło Fortuny. Strażacy natomiast zebrali do swojej puszki ponad 4 tys. zł, a ponadto przez cały dzień dbali o bezpieczeństwo 35 wolontariuszy, aby uniknąć napaści na nich, co w przeszłości się zdarzało.
W Wandowie imprezę zwieńczono ogniskiem, podczas którego każdy mógł upiec sobie w nim kiełbaskę. Natomiast w Skulsku odbyły się licytacje, podczas których największym zainteresowaniem cieszyły się tort (sprzedany za 1.200 zł) i pączki przygotowane przez klub Senior Wigor (poszły za 1.300 zł). A o godz. 20.00 wystrzeliło światełko do nieba, jakiego jeszcze w tej gminie nie było. Ufundował je GOK w Mielnicy Dużej oraz w dużej mierze darczyńca, który chce pozostać anonimowy.
Obecnie trwa jeszcze liczenie zgromadzonych pieniędzy, które zostaną przekazane na konto fundacji Jurka Owsiaka.