Górnik Konin na inaugurację sezonu pechowo przegrał w Szczecinie ze Świtem Skolwin 0:1 po bramce Adama Ładziaka z rzutu karnego w 88. minucie.
Trener „biało-niebieskich” nastawił zespół na defensywę, mieli się oni skupiać na zabezpieczaniu tyłów i kontrowaniu rywala. To w pierwszej połowie udawało się na tyle dobrze, że gospodarze w zasadzie nie stworzyli poważniejszych sytuacji podbramkowych, a z kolei Dawid Śnieg po jednym ze stałych fragmentów gry mógł pokonać głową bramkarza Świtu.
W drugiej części gry na boisku pojawił się nowy napastnik Górnika Jeremiasz Grela, weszli także Krystian Sobieraj i Mateusz Majer, ale obraz meczu się nie zmienił – Górnik dzielnie murował bramkę, a Świt tego muru nie potrafił rozbić. Górnik niestety sam sobie ten mur rozbił, bo po niefortunnej interwencji w polu karnym sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Adam Ładziak.
Przed Górnikiem stało trudne zadanie, bowiem Świt to ubiegłoroczny wicemistrz III ligi, który do końca walczył o awans o klasę wyżej i remis byłby bardzo dobrym wynikiem dla naszego zespołu. Kolejny mecz już jutro, w środę 15 sierpnia o 17:00. Przy Podwalu koninianie zmierzą się z Wdą Świecie.
Skład Górnika: Mateusz Koliński - Bartosz Świderski, Dawid Śnieg, Robert Jędras, Michał Marszałek, Maciej Adamczewski, Aleks Sieradzki (76. Krystian Sobieraj), Taras Yavorskyy, Piotr Radoszewski, Sebastian Antas (61. Mateusz Majer), Dawid Przybyszewski (61. Jeremiasz Grela).
Jakub Wieliński