W ubiegły piątek Polska pokonała
w Gdańsku Austrię 1:0 i wczoraj potrzebowała co najmniej remisu, aby zakwalifikować
się na przyszłoroczny turniej. Prawie przez cały mecz utrzymywał się wynik
bezbramkowy, ale w doliczonym czasie gry bramkę przypieczętowującą awans
strzeliła Ewa Pajor, była piłkarka Medyka Konin, która obchodziła swoje
urodziny i tym samym zrobiła sobie prezent. – To jest niesamowity moment.
Wiemy, że moim marzeniem, celem zawsze był awans na duży turniej z
reprezentacją Polski. Gra z orzełkiem na piersi to jest największe wyróżnienie,
największa duma i to jest najszczęśliwszy dzień mojej kariery – mówiła Ewa
Pajor po meczu w rozmowie z TVP Sport.
Fot. archiwum