Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek IV ligi utrzymanie zapewniły sobie oba zespoły z naszego regionu. Olimpia Koło odniosła piąte zwycięstwo z rzędu, pokonując Lubuszanina Trzciankę, z kolei Wilki Wilczyn rozprawiły się na wyjeździe z Polonią Leszno.
Obie drużyny z regionu konińskiego grające na poziomie IV ligi gr. wielkopolskiej zrealizowały swój główny cel, jakim było utrzymanie. W trakcie rundy wiosennej Wilki Wilczyn oraz Olimpia Koło rozgrywają swoje mecze w ramach grupy spadkowej. W tym roku obie drużyny dysponowały zmienną formą, mając w zapasie niezły dorobek z jesiennych zmagań.
Większe problemy w tym roku miała Olimpia Koło, która kiepsko weszła w rundę. Zmiana trenera przyniosła jednak oczekiwany efekt. Od kiedy Łukasz Kujawa przejął zespół, kolanie zwyciężyli pięć razy z rzędu, ogrywając kolejno GKS Dopiewo (0:1), Polonię Kępno (3:1), Ostrovię 1909 Ostrów Wielkopolski (0:1), Victorię Ostrzeszów (2:1) oraz w ostatni weekend Lubuszanina Trzciankę (2:1).
Najwięcej trafień Olimpia zawdzięcza Krystianowi Sobierajowi, który zazwyczaj w skuteczny sposób egzekwuje stałe fragmenty gry – jeśli nie są to rzuty karne, to tak jak w przypadku spotkania z Victorią Ostrzeszów – rzuty wolne.
Znacznie lepiej na początku wiosny spisywali się wilczynianie, którzy odnieśli kilka ważnych zwycięstw, w tym z Olimpią na wyjeździe (0:5). Z biegiem czasu zespół Michała Grzywacza zaczął tracić jednak punkty, a pewne utrzymanie przyniosło dopiero zwycięstwo 2:4 z Polonią Leszno, która do ostatnich chwil bić się będzie o pozostanie w IV lidze.
Obie drużyny zagrają jeszcze tylko po dwa mecze. W najbliższej kolejce Olimpia Koło zagra Polonią Leszno, z kolei Wilki Wilczyn z Kotwicą Kórnik.
fot. Olimpia Koło