W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Zabrakło 18 sekund. KKF wypuścił zwycięstwo z rąk

2021-04-11 15:54:56
Patryk Barański
Napisz do autora
Zabrakło 18 sekund. KKF wypuścił zwycięstwo z rąk

Pełne zwrotów akcji spotkanie KKF-u Konin i KS-u Dynamik Toruń było dopiero pierwszym z trzech pojedynków, które zdecydują o tym, która ekipa uzyska awans do I ligi futsalu. Niestety przy dużej nieskuteczności i sporej dawce pecha zawodnicy KKF-u nie utrzymali do końcowej syreny zwycięstwa, tracąc gola na 4:4 w ostatnich sekundach.

W stawce barażowej o awans do I ligi futsalu znaleźli się mistrzowie województwa wielkopolskiego (KKF Konin), kujawsko-pomorskiego (KS Dynamik Toruń) oraz pomorskiego (KS Korona Cedry Małe). W pierwszym starciu w Hali Rondo koninianie podejmowali zespół z Torunia i był to bój pełen emocji i zwrotów akcji.

Już pierwsza połowa pokazała, że ciężko będzie przewidzieć, kto będzie w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Co prawda to KKF dwukrotnie wychodził na prowadzenie za sprawą Łajdeckiego i Mrozińskiego, jednak goście odpowiadali z zabójczą skutecznością i do przerwy na tablicy wyników widniał remis 2:2.

Po przerwie to torunianie zadali cios jaki pierwsi, choć przy golu pomogło im szczęście. Dwa metry przed swoją bramką niefortunnie interweniował Artur Brzuśkiewicz, który nie widząc, że za jego plecami nie ma żadnego rywala, przeciął uderzenie, pakując piłkę do własnej siatki.

Gospodarze nie załamali się i za sprawą silnych strzałów Mrozińskiego i Brzuśkiewicza wyszli na prowadzenie 4:3. Niestety końcówka przybrała niespodziewany obrót. Jeszcze na cztery minuty przed końcem na dwubramkowe prowadzenie koninian powinien wyprowadzić Zaborski, który w kontrataku sprytnie przełożył piłkę przy ostatnim defensorze i uderzył podcinką w słupek. Ta akcja mogła zamknąć mecz, a tymczasem torunianie zaryzykowali, wycofując swojego bramkarza i próbując grać w ataku w przewadze. Ten manewr nie wychodził im najlepiej, co przełożyło się na kolejną stuprocentową okazję dla KKF-u. Krystian Robak świetnie poradził sobie z obrońcą Dynamika Toruń, jednak w pojedynku z zawodnikiem zastępującym bramkarza już sobie nie poradził.

Kiedy pozostała minuta do zakończenia spotkania wydarzyło się coś zupełnie niezrozumiałego. Sędzia główny nie zareagował na wyraźny faul na Mrozińskim, który schodząc z parkietu nadużył cierpliwości arbitra i został ukarany czerwoną kartką. Tym samym najlepszy strzelec konińskiej drużyny został wyeliminowany z gry w kolejnym meczu barażowym.

To jednak nie była najgorsza wiadomość. Na 18 sekund przed zakończeniem spotkania zwycięstwo uciekło z rąk KKF-u. Na boku boiska uderzał Karol Kułacz, a sprytnie wbiegający w światło bramki Błażej Wach wyrównał stan pojedynku.

Wynik 4:4 utrzymał się już do końca, a koninianie mogą pluć sobie w brodę, że nie wykorzystali wcześniejszych okazji. Kolejny mecz barażowy pomiędzy KS-em Dynamik Toruń a Koroną Cedry Małe pokaże, czego można spodziewać się po mistrzach województwa pomorskiego.

KKF Automobile Torino Konin – KS Dynamik Toruń 4:4 (Łukasz Łajdecki, Mateusz Mroziński x2, Artur Brzuśkiewicz – Maciej Dudek, Sylwester Gęgotek, Artur Brzuśkiewicz sam., Błażej Wach)

fot. Piotr Tylman/KKF Konin




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: