Bardzo dobrze na początku tego sezonu prezentują się koszykarki MKS-u MOS Konin. W piątej kolejce odniosły swoje czwarte zwycięstwo i tracą jedynie jeden punkt do liderującej Enei AZS Szkoły Gortata Poznań. Tym razem podopieczne Mateusza Dwornika okazały się lepsze od AZS-u Włocławek.
Kłopoty zdrowotne omijają w ostatnim czasie MKS MOS Konin, czego powiedzieć nie mogły o sobie rywalki z Włocławka. Już przed meczem wiadomo było, że do Konina nie przyjedzie kilka ważnych zawodniczek. AZS starał się o przełożenie meczu, jednak propozycja grania w czwartek została odrzucona przez koniński klub. „W piątek po wcześniejszej konsultacji z przewodniczącym WGiD szukaliśmy najbliższego logicznego terminu. Ten padł na rozegranie meczu we wtorek o godzinie 19.30. Taką informację w piątek telefonicznie otrzymała od nas drużyna AZS Włocławek. Po południu tego samego dnia otrzymaliśmy wiadomość zwrotną SMS, że mecz jednak AZS Włocławek chce rozegrać w terminie” – czytamy w mediach społecznościowych MKS-u.
Ostatecznie do dyspozycji trenera włocławianek, Huberta Miziołka było 9 dziewcząt. Na parkiecie widoczna była przewaga w przygotowaniu gospodyń. Po niemrawym początku koninianki zaczęły wreszcie trafiać i zbudowały solidną przewagę, którą powiększały aż do zakończenia trzeciej kwarty. Kolejne części meczu podopieczne Mateusza Dwornika wygrywały w stosunku 21:13, 25:20 i 26:8.
Szczególnie w przedostatniej kwarcie, w której MKS wygrał największą różnicą punktową, po włocławiankach było widoczny był brak zmian. W czwartej części dużą rotację przeprowadził z kolei Mateusz Dwornik. Dla zawodniczek rezerwowych minuty na parkiecie były bardzo potrzebne, jednak przełożyło się to na wynik końcowy. AZS Włocławek wygrał tę część spotkania dosyć wyraźnie 15:32, dzięki czemu zmniejszył wymiary porażki. Ostatecznie MKS MOS zwyciężył 87:73.
Najlepszą skutecznością popisały się Rogulska i Szczecińska (24 punkty). W szeregach przyjezdnych najczęściej punktowały Kowalska i Rybczyńska (21).
W następnej kolejce koninianki zmierzą się w Poznaniu z MUKS-em, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
fot. archiwum