Radny Bogdan Kaczalski zgłosił wniosek, by gmina wystąpiła o dofinansowanie na budowę bunkra w Zaryniu na działce po PKP. – Województwo wielkopolskie dostało pieniądze na takie cele, więc byłoby to schronienie w razie wojny dla ludności. Orientacyjnie policzyłem i byłem to miejsce. Jedna tylko ściana działowa musi być gruba, więc byłyby małe koszty, a 200 osób by się schowało przed takim nalotem. Prosiłbym o spowodowanie tego działania. Pokazałem, gdzie ta działka jest tylko teraz urzędnicy muszą stwierdzić czy to jest nasze, bo kiedyś było. Wydaje mi się, że kolej to przekazała, tak samo jak pompownię. Ale ze starej pompowni to już nie ma co robić, bo tam jest tak zdewastowane i zniszczone, że trzeba byłoby to zagospodarować. A tutaj można taki bunkier zrobić. To jest odgórnie dość modne, więc uważam, że z tego tematu trzeba by było skorzystać – mówił przewodniczący rady.
O możliwość budowy schronu w gminie Wierzbinek zapytaliśmy wójta Pawła Szczepankiewicza. – Będziemy rozważać remont obiektu po byłej przepompowni wody w Zaryniu na schron. Musimy zapoznać się ze stanem technicznym budynku i ewentualnie przygotować dokumentację, żeby można było w następnych latach ubiegać się o dofinansowanie – powiedział nam.