Konińska policja nie chce komentować, ani ujawniać żadnych szczegółów dochodzenia związanego z obywatelskim zatrzymaniem 37-letniego mieszkańca gminy Kramsk, który miał wysłać 13-latce swoje nagie zdjęcia.
Do zatrzymania doszło w ubiegłą niedzielę. Grupa „Strażnicy Dziecięcych Snów”, zajmująca się „wyszukiwaniem i przekazywaniem w ręce policji osób poszukujących kontaktu seksualnego z osobami małoletnimi poniżej 15 roku życia” dotarła do 37-letniego mężczyzny, który zaproponował 13-letniej dziewczynce spotkanie w celu „nauczenia jej czynności seksualnych”. Podejrzany nie wiedział, że w rzeczywistości nawiązał kontakt ze „Strażnikami Dziecięcych Snów”, którzy sprowokowali sytuację.
Mężczyzna wpadł na przystanku autobusowym w miejscowości, w której mieszka. Był zaskoczony i próbował bagatelizować swoje zachowanie (rozmowa z nim została zamieszczona w Internecie). Na miejsce przyjechał patrol policji, a po przesłuchaniu 37-latek wrócił do domu. Czy odpowie za swój czyn? Sierżant sztabowy Szymon Urycki z Komendy Miejskiej Policji w Koninie przyznaje, że prowadzone jest w tej sprawie dochodzenie, nie chce jednak zdradzić na jakim jest etapie.
na