Wczoraj wieczorem, około godziny 20.30 w miejscowości Babia, w gminie Rzgów, zapalił się autobus. Jego kierowca oraz pasażerka opuścili pojazd przed przyjazdem strażaków.
1 grudnia najpierw doszło do pożaru samochodu osobowego w Lubomyślu (gmina Ślesin). Strażacy dostali zgłoszenie przed godz. 18.00. Na jednej z posesji zapaleniu uległ samochód osobowy. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że pali się komora silnika samochodu marki Ford. Działania strażaków polegały na podaniu wody na palący się pojazd – informuje st. kpt. Sebastian Andrzejewski, rzecznik prasowy konińskiej straży pożarnej. W zdarzeniu brali udział strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Koninie oraz druhowie z OSP Ślesin.
Około godz. 20.30 doszło do kolejnego pożaru. Tym razem w miejscowości Babia (gmina Rzgów) zapalił się autobus. Gdy strażacy przybyli na miejsce, stojący w zatoczce pojazd był całkowicie objęty pożarem. – Ponadto nad autobusem zwisał stopiony od temperatury kabel elektryczny, wobec czego wezwano również na miejsce Pogotowie Energetyczne. Kierowca oraz pasażerka autobusu, opuścili pojazd przed przybyciem strażaków. Działania strażaków polegały na podaniu wody oraz piany na palący się autobus – dodaje rzecznik.
Na szczęście w wyniku tych zdarzeń nikt nie odniósł obrażeń.
opr. mar
zdjęcie JRG nr 2 w Koninie