Od lat kierowcy w Koninie narzekają na brak miejsc parkingowych. Alarmują urzędników i proszą o rozwiązania. - Chcą dodatkowych parkingów, a sami nie szanują innych - mówi nasz czytelnik, który w sobotę próbował zaparkować auto przed bankiem PKO przy ulicy 11 Listopada. - Jeden samochód zajął dwa miejsca.
Znalezienie wolnego miejsca w tygodniu, w godzinach pracy, przed instytucjami publicznymi, graniczy z cudem. Po południu przed blokami, na osiedlach kierowcy również „biją się” o dwa bezcenne metry. Weekendy to kolejna zmora kierowców. - Nie ma żadnego ruchu. Auta stoją przez sobotę i niedzielę - mówi nasz czytelnik. - Chciałem wypłacić pieniądze w bankomacie. Krążyłem kilkadziesiąt minut, żeby gdzieś zostawić samochód. I nie mogłem uwierzyć, że ktoś może być aż tak bezmyślny! Jak można zająć dwa miejsca? Straż miejska i policja powinna surowo karać takich kierowców!