Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Dwie godziny trwało Narodowe Czytanie „Przedwiośnia” w sali ratuszowej w Koninie. Przedstawiciele miasta, starostwa i gmin wiele dowiedzieli się o Stefanie Żeromskim, zarówno o jego twórczości, jak i życiu prywatnym. Nie zabrakło też występów artystycznych.
Wiesława Kozłowska, wykładowca PWSZ w Koninie opowiedziała uczestnikom Narodowego Czytania, jak żył i tworzył Stefan Żeromski. – Pochodził ze zubożałej szlacheckiej rodziny. Przeżywał trudności finansowe, a początek jego życia usiany był kłopotami. Gdy miał 15 lat zmarła mu matka, po czterech latach również ojciec. Nie miał już więc takiego wsparcia jako młody człowiek. W szkole źle mu szła nauka ze względu na początki gruźlicy. Powtarzał klasę, nie udało mu się zdać matury. W tamtych czasach mógł uczyć się tylko w Wyższej Szkole Weterynarii w Warszawie, bo tylko ta przyjmowała ludzi bez matury. Nikt się nie spodziewał, że Żeromski będzie sławny – mówiła.
Jak układało się życie sławnego człowieka? – Popatrzmy na jego prywatność i dwa małżeństwa. Gdy miał 28 lat pracował jako młody guwerner. Nie skończył studiów weterynaryjnych, nie miał pieniędzy na naukę i życie, więc został prywatnym nauczycielem. Mieszkał w domach szlacheckich, uczył ich synów. Poznał wdowę po powstańcu styczniowym – Oktawię Radziwiłłowicz, która zgodziła się wyjść za niego za mąż. Byli małżeństwem 20 lat. Była troskliwa, zapobiegliwa, opiekuńcza, dbała o jego wygodę, ale również karierę. Dzięki niej poznał Sienkiewicza i Prusa, więc łatwo wślizgnął się kręgi literackie. Łatwiej mu było radzić sobie wśród tuzów literatury. Dzięki Oktawii udało mu się zdobyć dobrą pracę, jako pomocnik bibliotekarza. Często zastępowała męża w pracy, żeby mógł pisać pierwszą swoją wielką powieść „Popioły”. Po 20 latach małżeństwa Żeromski zakochał się w 18-latce. Malarkę Annę Zawadzką spotkał w warszawskiej kawiarni. Z tego związku urodziła się im córka Monika. Oboje udawali, że są małżeństwem. Ochrzcili córkę jako małżeństwo. Od tego czasu jedno małżeństwo było formalne, drugie nieformalne. W czasie pierwszej wojny światowej Żeromski mieszkał w Zakopanem. W jednej willi mieszkała żona z synem, w drugiej niby-żona z córką, w trzeciej Stefan Żeromski – opowiadała Wiesława Kozłowska.
Jak mówiła wykładowczyni, Żeromski należał do tych literatów, którzy byli sławni za życia. W 1924 roku prezydent Stanisław Wojciechowski zaproponował pisarzowi , by zamieszkał na Zamku Królewskim w Warszawie na drugim piętrze w trzypokojowym mieszkaniu. Pisarz zmarł w 1925 roku. Żeromski ma na swoim koncie 27 tekstów. Polacy najlepiej znają trzy jego powieści – „Syzyfowe prace”, „Ludzie bezdomni” i „Przedwiośnie”.
Czytanie „Przedwiośnia” w konińskim ratuszu rozpoczęła Patrycja Kaliszak, uczennica Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Lubstowie, następnie na scenę weszli: Roman Bednarek, burmistrz Sompolna, Witold Nowak, naczelnik Wydziału Rozwoju i Promocji w konińskim starostwie, Sebastian Łukaszewski, wiceprezydent Konina, Piotr Rybczyński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Konina, Danuta Plucińska, Starostwo Powiatowe w Koninie oraz Aneta Budziach, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Lubstowie.
Tuż przed Narodowym Czytaniem złożono wiązanki kwiatów pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, po czym uczestnicy prowadzeni przez mażoretki z Sompolna zebrali się w sali ratuszowej. Uczennice z SP 3 w Koninie zaprezentowały „Taniec flagi”, pieśni patriotyczne zagrali uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Lubstowie pod kierunkiem Zbigniewa Słodkiewicza.
