W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu

2018-08-15 18:08:51

Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu

Uroczystość Wniebowzięcia NMP, jaka odbyła się w Licheniu, stała się okazją do pożegnania kustosza sanktuarium ks. Wiktora Gumiennego. Po 22 latach pełnienia posługi w tym miejscu i kierowania nim przez 14 lat, kapłan został przeniesiony do polskiej parafii w Londynie, gdzie będzie przełożonym tamtejszego zgromadzenia. A kto zastąpi go w Licheniu?

Kilka tysięcy wiernych i pielgrzymów wzięło udział w nabożeństwie z okazji Wniebowzięcia NMP, jakie odbyło się w Licheniu. W wypełnionej po brzegi bazylice odprawił je ks. Tomasz Nowaczek, przełożony prowincjalny Prowincji Opatrzności Bożej Zgromadzenia Księży Marianów. W Słowie Bożym wspomniał o wieloletnim kustoszu licheńskiego sanktuarium. – Ksiądz Wiktor Gumienny 25 sierpnia zakończy swoją niezwykle piękną i owocną posługę w tym miejscu i podejmie misję o wiele trudniejszą, daleko poza granicami naszego kraju, czyli w Londynie – powiedział zgromadzonym w świątyni.

W trakcie mszy ks. Gumiennego żegnały lokalne wspólnoty parafialne, strażacy i samorządowcy. – Dziękujemy za każde dobro, za modlitwy, msze święte, udzielone sakramenty, apele maryjne i procesje. (…) Czcigodny księże kustoszu Wiktorze, pamiętasz kwiecień 2004 roku, jak otrzymałeś nominację i tytuł kustosza po księdzu Eugeniuszu Makulskim? Jakaż to była odpowiedzialność i odwaga, ufność w bożą opatrzność oraz zawierzenie Matce Bożej – mówił przedstawiciel rady parafialnej, życząc kustoszowi owocnej pracy w nowej placówce. – Pamiętam całą dobroć i życzliwość księdza dla samorządu gminy Ślesin, za co bardzo dziękujemy, a także za wkład pracy, jaki ksiądz włożył dla Lichenia – mówił burmistrz Ślesina Mariusz Zaborowski. Za współpracę z miejscową OSP dziękował prezes jednostki Piotr Maciejewski.

Miejsce księdza Wiktora Gumiennego zajmie ks. dr Janusz Kumala, dotychczasowy dyrektor Centrum Formacji Maryjnej w Licheniu. – Jest sługą wszystkich, którzy go wspierają, czyli najpierw swoich współbraci, pilnym słuchającym swojego przełożonego, który wzorem Maryi będzie się starał słuchać tych potrzeb, jakie płyną z serca każdego pielgrzyma – mówił o nowym kustoszu prowincjał ks. Tomasz Nowaczek. – Czcigodny księże kustoszu Januszu, jesteś tutaj od wielu lat i znasz to sanktuarium, ufamy, że podołasz obowiązkom, jesteś przygotowany do kierowania tym miejscem szczególnym, a Maryja niech cię wspiera – podkreślił przedstawiciel rady parafialnej.

Do zgromadzonych w bazylice zwrócił się też odchodzący kustosz. – Dzisiaj ze spokojem mogę powiedzieć, że mam głębokie przeczucie, że za tę miłość, którą starałem się okazywać innym, jestem sam otoczony miłością, za co dziękuję, i w takim poczuciu wyjadę na nową placówkę. Mam nadzieję, że będę miał wystarczająco siły do tego, aby posługiwać w Londynie – mówił wyraźnie wzruszony ks. Wiktor Gumienny.

A nam zdradził, że pamięta, jak trafił do Lichenia z niebieskim plecakiem ze stelażem, kiedy witający go ksiądz powiedział: „Wicia, jak my sobie tutaj poradzimy?” – Wiedziałem wtedy, że zadanie, jakie jest przede mną, nie jest łatwe, ale ufałem Bogu – przyznał kustosz. – Do Londynu jadę i z nadzieją, i z obawami, po równo, ale wiem, że będę tam potrzebny – dodał.

Aleksandra Wysocka

Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu
Tysiące wiernych pożegnały kustosza licheńskiego sanktuarium. Z nadzieją i obawami jedzie do Londynu



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





gosc
A co teraz powiecie o kustoszu Eugeniuszu M.z Lichenia????????????
Par.
A o kustoszu Machulskim nawet nie wspomniał... oj jak szybko się zapomina, to poprzedni kustosz zbudował bazylikę i ten Licheń dzięki niemu właśnie się rozwinął bo to była dziura .