Piłkarze Górnika Konin ulegli IV-ligowej Unii Swarzędz 1:2. Wszystkie bramki padły w pierwszej części gry. Dla Górnika gola zdobył z rzutu karnego Taras Jaworski. Boisko z kontuzją opuścił Aleks Sieradzki.
Mecz rozpoczął się dobrze dla gospodarzy, bo już w czwartej minucie otworzyli wynik spotkania za sprawą Tarasa Jaworskiego, który zdobył gola z rzutu karnego, który został podyktowany po faulu na Przybyszewskim. Później inicjatywę przejęli piłkarze ze Swarzędza, którzy podyktowali swoje warunki gry i stwarzali zagrożenie głównie lewą stroną boiska. W 25. minucie Unia przeprowadziła dobrą akcję właśnie lewą flanką, ale dobrze zwarta obrona Górnika poradziła sobie z szarżującym skrzydłowym gości.
Pięć minut później górą jednak był piłkarz ze Swarzędza, który wygrał pojedynek ze Świderskim, po czym skierował piłkę do siatki po błędzie naszego bramkarza. Dwie minuty później piłkarze Patryka Kniata byli już na prowadzeniu, po piłce z środka pola w sytuacji 1 na 1 znalazł się napastnik gości, który pewnie wykorzystał tę okazję. W jednej z ostatnich akcji pierwszej części gry piłkarze ze Swarzędza mogli prowadzić już nawet 3:1, ale w sytuacji 2 na 1 akcję źle wykończył jeden z piłkarzy Unii.
W drugiej części gry obraz nadal był podobny – piłkarze obu ekip grali dosyć chaotycznie i ostro, a akcje ofensywne kończyły się jeszcze przed strzałem. Około 70 minuty spotkania kontuzji kostki doznał Aleks Sieradzki, który musiał opuścić boisko. Na razie nie wiadomo na ile poważny jest ten uraz. W samej końcówce meczu Unia próbowała jeszcze powiększyć swój strzelecki dorobek, ale strzały lądowało daleko obok bramki. Wyrównać próbował Paweł Błaszczak, ale jego strzał z paru metrów wyblokowali obrońcy ze Swarzędza.
Jakub Wieliński