W mocnych słowach Tomasz Nowak, poseł Platformy Obywatelskiej odpowiada na wystąpienie Ryszarda Bartosika, posła Prawa i Sprawiedliwości. Według tego pierwszego, ten drugi używa „goebbelsowskiego języka półprawd, kłamstw i insynuacji, co do historii i nie wykazuje woli walki o przyszłość”.
Chodzi o sprawę dotyczącą przyszłości sektora paliwowo-energetycznego w naszym regionie. Niedawno poseł PiS stwierdził, że tej trudnej sytuacji winny jest rząd Platformy Obywatelskiej. – Gdyby tak jak PiS tego chciało, kopalnia i elektrownia były do dziś państwowe, nie byłoby łatwo, ale bylibyśmy w innej sytuacji, jeśli chodzi o ciepło, ale też o cały przemysł wydobywczy – mówił Ryszard Bartosik. Stwierdził też, że bulwersujący jest pomysł posła Nowaka, który domaga się kompensacji od państwa. – Litości, on powinien ze wstydu zapaść się pod ziemię, bo to czysta obłuda. To pan Nowak lobbował za prywatną firmą – przyznał niedawno parlamentarzysta PiS.
Poseł Nowak podczas dzisiejszej konferencji dziękował samorządom województwa wielkopolskiego, powiatu i miasta Konina, że podjęły apele do rządu w sprawie pozytywnej decyzji co do budowy odkrywki „Ościsłowo”, a jeśli takiej nie będzie, to by został przyjęty program kompensacyjny dla Wielkopolski Wschodniej. – Liczę, że pomimo zbędnych, emocjonalnych wystąpień parlamentarzystów PiS, także i oni zdobędą się na działanie ponad podziałami i wystąpią z poparciem dla odkrywki „Ościsłowo” lub w przypadku negatywnej decyzji będą zabiegać o program kompensacyjny dla Wielkopolski Wschodniej – to fragment oświadczenia posła Nowaka, które skieruje do samorządów. Odniósł się też do ostatnich wypowiedzi Ryszarda Bartosika. Według parlamentarzysty PO, ten drugi używa „goebbelsowskiego języka półprawd, kłamstw i insynuacji, co do historii i nie wykazuje woli walki o przyszłość”. – Samorządy potwierdziły potrzebę programu kompensacyjnego – mówił poseł Nowak. Zwrócił się do Ryszarda Bartosika, ale i innych posłów PiS, żeby włączyli się w walkę o nasz region. Jak stwierdził Tomasz Nowak, region koniński potrzebuje utrzymania produkcji energii elektrycznej na dotychczasowym poziomie przez następne 15 lat. – Czas ten jest niezbędny dla osiągniecia pożądanych zmian społeczno-gospodarczych. Decyzja leży w gestii rządu RP – mówił poseł PO.