Historia jak z kryminalnego filmu przytrafiła się w miniony czwartek, 2 listopada 19-latkowi z Konina. Po godz. 23.00 fordem wyruszył w drogę do Niemiec, wraz z kierowcą, innym 19-latkiem, który zaoferował pomoc w kupnie samochodu. 5 kilometrów za miastem zatrzymali się pod pretekstem zapalenia papierosa. Po wyjściu z auta, nastolatek został zaatakowany przez zamaskowanych sprawców. – Użyli gazu łzawiącego, a później mieli go bić i kopać doprowadzając do stanu bezbronności – mówi Zbigniew Janusz, rzecznik konińskiej policji. W końcu zostawili go samego w lesie i uciekli, zabierając ze sobą kurtkę, która została w samochodzie i 7 tysięcy euro.
Już dwa dni później czterech sprawców rozboju, w tym i kierowca, siedziało w policyjnej izbie zatrzymań. Okazali się nimi właściwie nastolatkowie – pomiędzy 18. a 20 rokiem życia. Funkcjonariuszom udało się odzyskać pieniądze, które ci zakopali w lesie nieopodal swojego miejsca zamieszkania. – Dzięki sprawnemu działaniu wydziału kryminalnego i pozostałych służb udało się zatrzymać sprawców, niewykluczone są jednak inne zatrzymania w związku z tym zdarzeniem – mówi Zbigniew Janusz.
Wobec jednego z 19-latków sąd już zastosował areszt tymczasowy, pozostali czekają na posiedzenia aresztowe.