Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

W Ślesinie nie będzie jednak ulicy noszącej imię byłego burmistrza Jana Niedźwiedzińskiego. Niedawno taką decyzję podjęła rada miejska, ale mieszkańcy nie chcą takiego patrona, więc zwrócili się do radnych z wnioskiem o zmianę. I tak się stało.

Przypomnijmy, że w ramach dekomunizacji w Ślesinie, radni pod koniec sierpnia tego roku zdecydowali o zmianie nazw kilku ulic w mieście. Jedna z nich, której patronem był Oskar Lange, miała nosić imię Jana Niedźwiedzińskiego, zmarłego pod koniec ubiegłego roku byłego burmistrza Ślesina. Decyzja zapadła, a argumentowano to tym, że taką propozycję złożyli mieszkańcy. Teraz okazuje się, że był to pomysł jednej osoby, która – co ciekawe – nawet tam nie mieszka.

Ulica Jana Niedźwiedzińskiego będzie teraz nosić nazwę – Dobra. – Krótka, neutralna i nie budzi żadnych kontrowersji – wyjaśniał Stanisław Chrzanowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Ślesinie.

– Pewnie kiedyś do tego samorząd jeszcze wróci – stwierdził z kolei burmistrz Mariusz Zaborowski. Niewykluczone, że imię byłych włodarzy gminy będą nosić skwery, place, czy inne tego typu miejsca.

Chyba nie wszyscy radni byli zadowoleni ze zmiany. Jak powiedział Jerzy Maciejewski, rada miejska chciała zrobić taki pozytywny gest w kierunku byłego włodarza, ale się nie udało. – Mieszkańcy tego nie chcą – powiedział. Jednocześnie przyznał, że to za kadencji Jana Niedźwiedzińskiego w gminie powstał budynek M-GOK-u oraz gimnazjum, wybudowano dziesiątki kilometrów kanalizacji, rynek, marinę i obwodnicę. – To wszytko jego zasługi. To są dziesiątki, a nawet setki milionów złotych – powiedział radny Maciejewski. Ostatecznie jednak zagłosował za ulicą Dobrą, tak jak i pozostali członkowie ślesińskiej rady miejskiej uczestniczący w sesji.