W 2018 roku średnio o 2 procent wzrosną podatki od nieruchomości. 14 radnych było „za”, a 8 przeciwko, a 1 się wstrzymał.
Jak mówił Sławomir Lachowicz, przedsiębiorcy odczują tę zmianę. – Sam prowadzę działalność, ale większych ode mnie jest więcej i oni bardziej to odczują – mówił.
– Podnoszenie podatków nie służy inwestycji. Tym bardziej, że miasto ma bardzo niską przedsiębiorczość – stwierdził Karol Skoczylas. Radny Jarosław Sidor natomiast obawiał się, że pieniądze z podwyżki podatków „pójdą” na wyższe pensje dla urzędników, których – jego zdaniem – jest za dużo, a jeden o drugiego się potyka i nie widzą, co robić. Ostro na te słowa zareagował Józef Nowicki. – To jest czysty populizm, że urzędnicy to są ludzie niekompetentni, że pałętają się po korytarzach. To jest nieprawda, pan obraża tych ludzi – mówił prezydent Konina. Jak wyjaśniał, podwyżka podatku od nieruchomości poprzedzona jest analizą i konsultacjami. Przyznał też, że dotyczy ona budżetu na 2018 rok, a to rok budżetowy. – Niepodwyższanie podatków jest silną pokusą – powiedział Józef Nowicki.
Dla Piotra Korytkowskiego, szefa klubu PO, tę podwyżkę trzeba traktować jako regulację.
Szacuje się, że w związku z podwyższeniem podatku od nieruchomości średnio o 2 procent, do budżetu miasta w przyszłym roku wpłynie o około 900 tysięcy złotych więcej.
14 radnych było za podwyżką, a 8 przeciw (Zenon Chojnacki, Sebastian Górecki, Krystian Majewski, Michał Kotlarski, Sławomir Lachowicz, Jarosław Sidor, Karol Skoczylas i Marek Waszkowiak). Wstrzymał się Tomasz Andrzej Nowak.
Marcin Szafrański