Od nowego roku przedsiębiorca będzie mógł opłacić składki ZUS wypełniając tylko jeden zwykły przelew, zamiast trzech albo czterech. Nie będzie on też musiał zawierać dodatkowych danych m.in.: NIP, numeru REGON czy PESEL. Przedsiębiorca uniknie więc błędów, wielokrotnie obecnie popełnianych. Zadłużony przedsiębiorca musi jednak uważać, aby zachować prawo do świadczeń.
Od 1 stycznia przyszłego roku przedsiębiorca opłaci jednym przelewem, na jeden rachunek składkowy ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe, zdrowotne oraz Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych.
Informację o numerze swojego rachunku składkowego osoba prowadząca działalność gospodarczą otrzyma pocztą. Dlatego jeśli dane teleadresowe w ZUS są nieaktualne, przedsiębiorca powinien je szybko skorygować. – Jeżeli prowadzący działalność nie będzie znać numeru swojego rachunku składkowego, począwszy od 2018 r. nie opłaci składek. Dotychczasowe rachunki do wpłat będą bowiem zamknięte. Osoby, które mają profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS, po zmianie znajdą swój numer rachunku składkowego w zakładce „płatnik”. Jeśli do końca grudnia br. przedsiębiorca nie dostanie informacji o numerze rachunku, koniecznie powinien skontaktować się z ZUS – poinformowała Marlena Nowicka, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w Wielkopolsce.
Ważna informacja dla osób, które mają na swoim koncie zadłużenie. ZUS rozliczy wpłaty składek za najstarsze zaległości. – Dzięki temu nie będą narastały odsetki za zwłokę. Przedsiębiorca nie będzie mógł jednak opłacić tylko bieżących składek, bez uregulowania zaległości, np. aby korzystać ze świadczeń chorobowych, czy zdrowotnych. Jego wpłata najpierw pokryje zaległości z odsetkami, a dopiero potem bieżące składki. Jeśli prowadzący działalność ma długi składkowe, może skorzystać z układu ratalnego w ZUS. Gdy go podpisze, ZUS wpłaty rozliczy chronologicznie zgodnie z terminem wymagalności raty i bieżących składek. Dzięki układowi ratalnemu, przedsiębiorca będzie mógł spłacać dług i jednocześnie mieć ubezpieczenia, czyli prawo do świadczeń – informuje Marlena Nowicka. W zawarciu układu pomogą mu w poszczególnych placówkach doradcy ZUS.