Na najbliższej sesji Rady Miejskiej Turku, czyli jeszcze w czerwcu, radni mają zająć się uchwałą w sprawie przejęcia od powiatu kaliskiego około 2-hektarowego terenu, który znajduje się w środku Turku.
Uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zbycie na rzecz Gminy Miejskiej Turek prawa użytkowania wieczystego nieruchomości oraz udzielenie bonifikaty podjęli już radni powiatu kaliskiego. Teraz decyzja leży po stronie radnych Turku. Miasto będzie musiało za działkę zapłacić kilkaset tysięcy złotych. A jak to się stało, że tak atrakcyjna działka w Turku należy do innego samorządu? Najkrócej rzecz ujmując, gdy swoje funkcjonowanie zakończyła kolej wąskotorowa, powiat kaliski stał się właścicielem całej linii kolejowej na trasie od Zbierska do Turku, łącznie z przyległymi terenami i wszystkimi nieruchomościami.
Na działce, którą teraz przejmie Turek, są pozostałości po kolei wąskotorowej, w tym budynek po stacji z charakterystycznym napisem z nazwą miasta. W ramach środków z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji w tym miejscu ma stanąć – formalnie – „stacja przesiadkowa”, choć w rzeczywistości mowa jest o dworcu autobusowym z prawdziwego zdarzenia. Obecnie w Turku nie ma takiego obiektu. Kiedyś był, ale został wyburzony, a w tym miejscu stanęła galeria handlowa. Burmistrz Antosik chce, żeby taki obiekt wrócił na mapę miasta. – Ten teren wydaje się idealnym miejscem. Jest w centrum Turku, ma bardzo dogodne wyjazdy, jeśli chodzi o autobusy w różnych kierunkach, czy to do Łodzi, Koła, Warszawy i Poznania – mówi Romuald Antosik dodając, że bardzo ważna jest ta komunikacja międzymiastowa. – Mamy tylko 16 km kwadratowych powierzchni, więc Turek nie bardzo potrzebuje komunikacji miejskiej. Ona by raczej nie miała u nas racji bytu – dodaje burmistrz. – Starałem się i nadal będę to robił, o bezpośrednie połączenie Turku z Poznaniem.