Osteopatia estetyczna należy do naturalnych metod modelowania twarzy. Nie ma tutaj żadnych ograniczeń wiekowych ani przeciwwskazań. Polega na uwolnieniu napięć nie tylko mięśniowo-powięziowych, ale również nerwowych, które często odbijają się na twarzy w postaci zmarszczek mimicznych czy utrwalonych grymasów. Dzisiaj na jej temat porozmawiamy z Alicja Andrychowską, kosmetologiem i masażystką z zamiłowania z ,,Salonu Wokół Urody”.
Osteopatia estetyczna twarzy, to alternatywa dla wszystkich osób, które preferują naturalne metody odmładzania. Jest też zasadniczo nowa metoda i znacznie różni się od większości masaży kosmetycznych. Jej podstawą są zasady innowacyjnych technik osteopatycznych, charakteryzujących się silnym efektem odmładzającym, liftingującym i terapeutycznym.
– Na czym zatem tak naprawdę polega osteopatia estetyczna twarzy?
– Zacznę od tego i powtórzę, że to naturalna, holistyczna metoda, która swoimi technikami obejmuje plecy (m.in. terapia bańkami), brzuch, klatkę piersiową oraz twarz, szyję i głowę. Zalicza się do dużo głębszych i bardziej precyzyjnych metod działań niż zwykły masaż, bo metoda ta przyszła z fizjoterapii do kosmetologii i jest bardziej precyzyjna, bowiem skupiamy się na strukturach ścięgien, kościach, czyli przywraca się wówczas ułożenie fizjologiczne. Podnosi to metabolizm tkanek, przez co skóra jest lepiej dotleniona, ukrwiona, bardziej napięta, wygładzona i odmłodzona. Skóra na twarzy szybciej się także regeneruje, a sam zabieg zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Jednak z każdym klientem – w zależności od problemu – stosuję różne techniki działań, a nie schematy. Poza tym osteopatia estetyczna świetnie sprawdza się również jako dopełnienie innych terapii odmładzających twarz.
– Przygotowując się do wywiadu trafiałam często – w tym konkretnym przypadku – na określenie ,,rewolucja”. Proszę wyjaśnić dlaczego?
– Ponieważ masaż ten czy raczej zabieg umożliwia szybki lifting twarzy i połączony jest z działaniem – najogólniej rzecz ujmując – prozdrowotnym, ponieważ pracując na twarzy wiemy, że pewne napięcia i zmarszczki na przykład na czole często są skutkiem skrócenia niektórych powięzi w ciele. Czyli mniej masujemy twarz, aby pozbyć się z niej zmarszczek, a bardziej koncentrujemy się na plecach. Poza tym podstawowe działanie tej metody polega na uwolnieniu napięć nie tylko mięśniowo-powięziowych, ale również nerwowych, które tak często odbijają się na twarzy w postaci zmarszczek mimicznych czy utrwalonych grymasów. Co ważne w czasie jednej sesji zabiegowej – u mnie trwa ona około dwóch godzin – zauważalny jest złożony i głęboki wpływ właściwie na całe ciało.
– Czy zabieg osteopatii estetycznej twarzy boli i czym różni się od znanego już masażu kobido?
– Trzeba podkreślić, iż terapia działa dogłębnie i jeśli u klienta czy klientki występują zastoje limfatyczne, zgrubienia i kumulacje stresu, to oczywiście w pierwszym etapie rozpracowywania tych struktur może pojawić się dyskomfort, który jednak szybko mija, choć działania manualne przeprowadza się dogłębnie, penetrując tkanki i przywracając naturalną produkcję kolagenu i elastyny, których często brakuje na odpowiednim poziomie, co jest m.in. efektem przewlekłego stresu czy szkodliwych czynników zewnętrznych.
– Czytałam też, że głównymi przyczynami pojawienia się problemów estetycznych na twarzy (oprócz wieku) są właśnie, tak jak pani mówiła, napięcia mięśniowo-powięziowe i zastoje limfatyczne. Jak z tymi problemami radzi sobie osteopatia estetyczna?
– W moim odczuciu znakomicie, bowiem już po pierwszym zabiegu widoczne są efekty nie tylko wizualne, ale też dogłębne, gdyż taka sesja osteopatii estetycznej ma złożony i głęboki wpływ na całe ciało, choć podczas zabiegu poświęcam maksymalną uwagę głównie procesom wpływającym na wygląd twarzy. Czyli, ta innowacyjna terapia, to klucz do odzyskania zdrowej i promiennej skóry, pozbycia się sińców pod oczami oraz przywrócenia naturalnego piękna i nie boję się powiedzieć zdecydowanie młodszego wyglądu. Nie można również zapominać o tym, że sam zabieg daje możliwość przywrócenia prawidłowego rytmu oddechowego, co z kolei prowadzi do stymulowania wydzielania płynu mózgowo-rdzeniowego. Jest to niezwykle istotne, gdyż działa on harmonizująco na funkcjonowanie narządów wewnętrznych, a dodatkowo poprawia naszą kondycję psychiczną. Zastosowane działania terapeutyczne pozwalają, także na usprawnienie przepływu limfy. Ma to ogromne znaczenie dla naszego wyglądu, gdyż występowanie tego typu zastojów, prowadzi do pojawiania się niechcianych obrzęków, zwiotczeń skóry czy podwójnych podbródków.
– Rozumiem, że po zabiegu klient czuje się młodszy, ale i zrelaksowany?
– Bez wątpienia tak. Ja jednak chciałabym dodatkowo zwrócić uwagę na wpływ zabiegu na układ nerwowy i psychikę. Głowa, twarz, szyja, klatka piersiowa unerwione są m.in przez nerwy czaszkowe, na które w dużym stopniu poprzez swój specyficzny przebieg wpływają nasze emocje. Pracując nad rozluźnieniem tych obszarów wpływamy pozytywnie na nasze emocje i nastrój w związku z czym będziemy czuli się szczęśliwsi. A’propos jeszcze skuteczności osteopatii estetycznej twarzy dla porównania: dwa takie zabiegi odpowiadają minimum czterem-pięciu masażom kobido. To mówi samo za siebie.
– I na zakończenie: jakie efekty osiągamy dzięki osteopatii estetycznej?
– Przede wszystkim młodszy wygląd twarzy, aktywny drenaż, uwolnienie napięć głębokich, śródkostnych i mięśniowych, ujednolicenie kolorytu skóry i taka ciekawostka: osteopatia estetyczna zadziała jak lek przeciwbólowy i przeciwnapięciowy.