Prezydent uściska jak wąż boa?
2025-03-28 13:53:56
W Koninie sukces goni sukces. Przesadziłem? Może trochę, ale spragnieni sukcesów cieszymy się z każdego. Zaczęła się wiosna i mieszkańcom przekazano do użytku most spacerowo-rowerowy łączący nową część miasta ze starą, albo odwrotnie. Gdy pojawią się tam termy z gorącymi basenami, będzie jeszcze bardziej z czego się radować. Miasto stanie się uzdrowiskiem.
Dojechać do Konina będzie można też od strony Warszawy. Powstanie nowa nitka mostu nad Wartą, co ogłoszono po latach starań. To przedsięwzięcie nazwano remontem istniejącego, ale faktycznie będzie to budowa prawie od początku. Zły rząd PiS-u nie chciał dać kasy miastu, gdzie władzę sprawuje PO, teraz pieniądze się znalazły.
Hura, hura, hura i na tym mógłbym zakończyć felieton. Zawsze sukcesy przysłaniają niepowodzenia. Przed wyborami, albo po wyborach, czyli nigdy, nikt o wtopach nie chce mówić. A jeśli już, to winą obarcza się najważniejszą osobę w mieście, czyli prezydenta. W naszym przypadku Piotra Korytkowskiego. Jednak ma on zastępców, którzy powinni być pomocni, a nie podkładać szefowi kłody pod nogi.
Sięgnę aż za ocean. Prezydent Donald Trump do trudnych spraw wykorzystuje swojego zastępcę, którym jest J.D. Vance. Wspólnie ograli prezydenta Ukrainy. Vance był prowodyrem. Taka jest rola zastępców, aby nie chowali się za plecami szefa.
Wszędzie, także w Koninie, trudnym orzechem do zgryzienia jest oświata. Odpowiada za nią pierwszy wiceprezydent Witold Nowak. Cały czas coś przy niej majstruje, ale nieskutecznie. Baty zaś zbiera prezydent Piotr Korytkowski.
Pojawiła się, nienowa, propozycja łączenia szkół i przedszkoli. Przeciwko niej zaprotestowali nawet radni PO. Jaki cel miał Witold Nowak, aby stawiać Piotra Korytkowskiego w niezręcznej sytuacji? Zachował się jak prezydent Andrzej Duda, który coś palnie, a oczami świeci Donald Tusk.
Prezydent musiał też wycofać się z propozycji likwidacji schroniska młodzieżowego w Koninie-Gosławicach, chyba jednego z lepszych nie tylko w tej części Polski. Za tym pomysłem stał Witold Nowak? To jego działka, podobnie jak sport, pomoc społeczna i kultura.
Miastu przybył nowy obiekt, wyremontowany Dom Zemełki. Jednak co tam zrobić chyba nie ma pomysłu, a na pewno pieniędzy. Mówiło się, że gospodarzem powinna być Miejska Biblioteka Publiczna. Organizowała tam już spotkania autorskie.
Ostatecznie podjęto decyzję o przekazaniu budynku Konińskiemu Centrum Kultury, które powstało z połączenia Konińskiego Domu Kultury i Młodzieżowego Domu Kultury. Uff. Wiceprezydent Witold Nowak mówił, że tym działaniom przeświecały oszczędności, ale konkretne liczby nie padły.
Nie chcę głębiej wchodzić w rodzinę PO (Korytkowski i Nowak to PO), ale nawet opozycja przyzna, że prezydent musi mieć wokół siebie zaufanych ludzi. Takich, którzy – jak trzeba będzie – pójdą z nim na protest kobiet czy paradę równości, które w Koninie też się odbywają.
Za prezydenta Józefa Nowickiego, na początku jego kadencji, oświatą zajmował się wiceprezydent Dariusz Winczewski. Jego konkurent w wyborach prezydenckich. W kampanijnej debacie nazwał Nowickiego Jezusem. To był dopiero szacunek do szefa.
Jednak, gdy Wilczewski zaczął hasać po oświacie, proponując niestworzone rzeczy, o których Nowicki dowiadywał się od ludzi, uściskał swojego zastępcę, podziękował mu i znalazł inną pracę.
Jeśli to zły przykład, może warto obserwować Donalda Tuska, który szykuje się do gruntownej reorganizacji rządu. Wie, że jeśli tego nie zrobi, PO przegra kolejne wybory parlamentarne.
W Koninie Piotr Korytkowski już nie będzie mógł ubiegać się o urząd prezydenta, ale PO chyba nie chce oddać władzy w mieście? Co wtedy zrobiłby biedny poseł PO Tomasz Nowak?
Prezydent musi niekiedy uściskać jak wąż boa.
