W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X

Aktualności

Znaki na jezdni są zagadką dla kierowców. Na rondzie tylko w prawo albo w lewo?

2025-03-21 10:00:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Znaki na jezdni są zagadką dla kierowców. Na rondzie tylko w prawo albo w lewo?

Jak pojechać na rondzie z ulicy 11 Listopada na Zakole, kiedy znaki poziome kierują tylko w prawo albo w lewo? Takie pytanie zadała nam osoba, która niedawno odwiedziła nasze miasto i chciała przejechać wspomnianym rondem na cmentarz komunalny. – Jakie było moje zdziwienie, kiedy dojeżdżając do ronda nie wiedziałem, na którym pasie stanąć. Zawahałem się, bo były tylko strzałki w prawo i w lewo, a wiem, że na cmentarz trzeba jechać prosto – mówi czytelnik. Jak z tej sytuacji wybrnął mężczyzna? – Objechałem rondo wkoło, znalazłem odpowiedni pas i wjechałem na Zakole – wyjaśnia.

Problem nie jest nowy

Problem z rondem na skrzyżowaniu ulic 11 Listopada, Wyzwolenia i Zakole nie jest nowy. Już wcześniej kierowcy mieli kłopoty z poruszaniem się pasami opisywanymi przez kierowcę. Wcześniej, o czym mówi także niewymieniony znak pionowy, kierowcy z obu pasów, by pojechać prosto, musieli już na rondzie wjechać na jeden. Po jakimś czasie i pewnie wielu stłuczkach organizacja ruchu została zmieniona. Teraz w teorii kierowca, który chce jechać w prawo ma osobny pas (znaki poziome wskazujące drogę na wprost sfrezowano). W lewo i prosto trzeba jechać z pasa wewnętrznego. Jednak nie jest to takie jednoznaczne, jeśli chodzi o znak znajdujący się na jezdni – wyraźnie widać część do skrętu w lewo, do jazdy na wprost rzeczywiście jest… niewidoczny.

Grzegorz Pająk, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Koninie zapewnia, że pasy w tym miejscu są właściwie oznaczone. – Organizacja ruchu jest tam czytelna i jednoznaczna. Być może w tej chwili jest do odtworzenia po okresie zimowym. Wiadomo, że to oznakowanie poziome zawsze ulega zniszczeniu, bo to są elementy, które się odnawia. Będzie to zrobione na wiosnę. Jest tam też oznakowanie, które mówi, że możemy jechać z pasa wewnętrznego na wprost – wyjaśnia Grzegorz Pająk.

Kierowca powinien patrzeć też na znaki pionowe

Dyrektor zaznaczył też, że każdy kierowca powinien zwracać uwagę także na wcześniejsze znaki. – Są jeszcze znaki pionowe, nie tylko poziome. I to stanowi komplet. Jeżeli znaki poziome są nie do końca czytelne, to jeszcze są znaki pionowe, które też stanowią i informują o tym, jak płynnie kierowca ma się zachowywać – wyjaśnia dyrektor. Trzeba przypomnieć, że znaki pionowe znajdują się wcześniej niż poziome. Czy nasz kierowca wjeżdżając na rondo spojrzał na znak pionowy? – Nie sądziłem, że taką niespodziankę zastanę przy samym rondzie. Zakładałem, że będę potrafił pojechać, opierając się na znakach znajdujących się na jezdni – stwierdza.

Grzegorz Pająk podkreśla, że na skrzyżowaniu jest zmieniona organizacja ruchu. – Od pierwotnego założenia jest tam rondo turbinowe, które jest bezpiecznym rondem. Mieliśmy sytuacje niebezpieczne, dlatego ta organizacja ruchu została zmieniona. Może być taka sytuacja, że oznakowanie jest nieczytelne. Z pasa wewnętrznego można jechać na wprost i w lewo, i być może się to oznakowanie w tej chwili wytarło, bo jest okres pozimowy. Będziemy je uzupełniać. Natomiast po prawej stronie wlotu jest oznakowanie pionowe, które również informuje o tym, jak przez rondo należy przyjechać – tłumaczy Grzegorz Pająk.

Na wiosnę odnowione

Okazuje się, że nie wszyscy kierowcy zbliżając się do ronda patrzą na oznakowanie pionowe. – Nigdy nie nauczymy kierowców, że należy zwracać uwagę na znaki drogowe. Prosiłbym wskazywać jednak, że są znaki pionowe i poziome na jezdni, i na obydwa trzeba zwracać uwagę. Ja przyjmuję krytykę, że nie mamy tego oznakowania w tej chwili odtworzonego, ono będzie podlegało odnowieniu. Natomiast na skrzyżowaniu również obowiązują znaki pionowe – mówi Grzegorz Pająk.

Namawiamy kierowców, by zwracali uwagę na oba rodzaje znaków – i poziome, i pionowe. Jednak w tym konkretnym przypadku – przed wiosennym odnowieniem – nie mówią one jednym głosem, jak kierowca powinien pojechać.

PK-praca_grafik
Znaki na jezdni są zagadką dla kierowców. Na rondzie tylko w prawo albo w lewo?
Znaki na jezdni są zagadką dla kierowców. Na rondzie tylko w prawo albo w lewo?



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Mieszkanka
Ronda turbinowe są dobre ale to na piątym osiedlu przez to że była ileś razy zmieniana organizacja(przez to są różne pasy namalowane jedne bardziej widoczne od drugich) wprawiają mieszkańców jak i przyjezdnych w kłopot. Czy nie można by zrobić tak jak na rondzie obok galerii nad jeziorem? Tam są czytelne pasy i wszyscy wiedzą co i jak . Wystarczy tylko chcieć :)
Michał
Jeśli mowa o oznaczeniu poziomym (na jezdni) to ulica Poznańską to jakaś pomyłka. nie wiadomo która linia obowiązuje i wyznacza pas ruchu ! Jeśli jest kłopot z usunięciem starego wymalować na żółto *tymczasowe i poczekać aż stare samo się wytrze. A będzie wiadomo który linia obwiązuje !
Kaka
To jest tragedia.Czy ktoś nie zrobi z tym porządku?..Ktoś pijany chyba malował
Harnaś
Takie kwiatki można znaleźć w innych miejscach Konina, chociażby taka ulica Szymanowskiego, Szeligowskiego, i Wieniawskiego. Tam służby miejskie wymyśliły skrzyżowania równorzędne, gdzie drogi publiczne (miejskie) krzyżują się z drogami wewnętrznymi SM "Zatorze". W przepisach stoi jak wół, że to nie są skrzyżowania, ale w Koninie ustanowiono inaczej i nie ma siły, żeby to zmienić. Prawo "miejskie", ważniejsze od tego państwowego i już!
Koniniak
Pająk, ty bredzisz człowieku. Ty się nie nadajesz do żadnych inwestycji. W dzieciństwie to chyba w piaskownicy nawet babki z piasku Ci się sypały. Czy nie ma w tym mieście porządnych inżynierów.