200 milionów złotych – to pula środków przeznaczonych na usuwanie nielegalnie nagromadzonych odpadów. Będą skierowane do 9 lokalizacji w Polsce, a przedstawiła je Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska i posłanka z naszego regionu. Na tej liście nie ma Konina, a jak wiadomo przy ulicy Marantowskiej znajduje się takie nielegalne składowisko odpadów.
– Zabezpieczyliśmy na ten cel w tym roku w budżecie państwa
wspólnie z Ministerstwem Finansów 200 milionów złotych, ale by ich wydanie było
możliwe, musieliśmy w ubiegłym roku przyjąć ustawę, która w ogóle umożliwiała
samorządom pozyskiwanie z budżetu państwa z rezerwy celowej środków właśnie na
utylizację niebezpiecznych odpadów w miejscach nagromadzonych nielegalnie, które
jednocześnie stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, również dla
środowiska – mówiła Paulina Hennig-Kloska.
Został zorganizowany nabór. Jednym z kluczowych kryteriów, które decydowało o
tym, do których lokalizacji trafią pierwsze środki finansowe z rezerwy celowej,
było to w jakim stopniu dane składowisko stanowi potencjalnie zagrożenie dla
zdrowia i życia ludzi. – Ale również musiały to być wysypiska nielegalnie nagromadzonych
odpadów, co do których odpowiednie decyzje wydał już organ odpowiadający za
sprzątanie tego typu miejsc, czyli mógł to być samorząd gminny lub regionalny
dyrektor ochrony środowiska, który uznał takie składowisko za niebezpieczne do
eliminacji jako zadanie własne JST – mówiła minister klimatu i środowiska.
Ustawa pozwala przeznaczyć na ten cel 300 milionów złotych, natomiast w pierwszej kolejności jest to 200 milionów. Po ocenie formalno-prawnej na listę zakwalifikowały się 23 lokalizacje. Ta pierwsza pula pieniędzy wystarczy na 9 z nich. – Pozyskanie kolejnych 113 milionów złotych pozwoli nam sprzątnąć całą dwudziestkę trójkę. Jeszcze dziś będę występować do ministra finansów, na ile to będzie oczywiście możliwe z jego strony, by uruchomił również pozostałe środki w ramach dopuszczalnych właśnie ustawą w ramach rezerwy celowej do tych 300 milionów złotych. Ale to nie wszystko. Prowadzimy wielotorowo działanie – mówiła Paulina Hennig-Kloska. – Prowadzę rozmowy z zarządem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, aby wygospodarowali również i ponieśli wysiłki na ten cel w ramach swoich możliwości budżetowych, by wesprzeć również samorządy w sprzątaniu niebezpiecznych, nielegalnych wysypisk odpadów. To jest niezwykle ważny społecznie problem w Polsce i musimy robić jeszcze więcej, by wspierać samorządy w tym procesie sprzątania, w procesie wielkich, wiosennych porządków. Liczę na to, że faktycznie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w najbliższych tygodniach wygospodaruje na ten cel kwotę przynajmniej równą tej, którą przeznaczyliśmy z budżetu państwa.
Minister klimatu i środowiska stwierdziła, że kolejną pulę
mają stanowić też środki europejskie.
Konin nie kwalifikował się do ubiegania o te środki, bo program dotyczy tylko usuwania odpadów niebezpiecznych, a te przy Marantowskiej za takie nie zostały uznane.