Do siedziby Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie przyjechali między innymi Miłosz Motyka oraz Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego, reprezentujący też Polskie Stronnictwo Ludowe. – Jako samorząd województwa wielkopolskiego dostrzegamy potrzebę wsparcia tej części regionu, który zawsze był mocno związany z węglem i całą infrastrukturą. Ta transformacja musi biec i to czynimy zgodnie z nasza zapowiedzią – mówił wicemarszałek Grabowski. Wskazując też na wzmocnienie tej części Wielkopolski pod względem finansowym zarówno ze środków Unii Europejskiej i nie tylko.
Nawiązując do wizyty wicemarszałka jak i wiceministra klimatu i środowiska Maciej Sytek, prezes Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie, podkreślał, że to co ona robi, jest bardzo mocno związane z polityką klimatyczną. – Jesteśmy regionem, który bardzo jasno zadeklarował, że do 2040 roku, 10 lat przed osiągnięciem tego przez Unię Europejską, chcemy być neutralni klimatycznie. Z tym są związane różnego rodzaju środki, które inwestujemy we wszelkiego rodzaju działania, poczynając od wspierania pracowników przemysłu paliwowo-energetycznego, po działania środowiskowe czy dla przedsiębiorców – mówił Maciej Sytek.
– Pan prezes jest bardzo skromny, bo jest to w istocie chyba modelowy przykład, jak powinna przebiegać współpraca między rządem a samorządem i przedsiębiorcami w zakresie sprawiedliwej transformacji, nie tylko w skali kraju, ale w ogóle tej części Europy – mówił Miłosz Motyka.
Nie mogliśmy nie zapytać przedstawiciela rządu o to, czy Konin cały czas jest w grze, jeśli chodzi o budowę elektrowni jądrowej. Jak wiadomo, przedstawiciele PiS mówią, że nie. – Chciałbym, żeby w zakresie własnych działań uderzyli się w piersi ci spośród partii opozycyjnych, którzy tak mówią. To oni nie wpisali tej elektrowni w program rządowy. To był projekt współprywatny, który nigdy nie był wpisany w plan rządu, w żaden Program Polskiej Energetyki Jądrowej – mówił Miłosz Motyka. – Niestety, o to nie zadbał żaden przedstawiciel partii, która dzisiaj jest w opozycji, mimo że wytyka to obecnie rządzącym. To są dzisiaj decyzje spółki PGE, która będzie też tutaj odpowiednio modelowała współpracę z partnerem koreańskim na przyszłość. Uważamy, że grzechem byłoby nie skorzystać z tej infrastruktury. Uważam, że z ekonomicznego punktu widzenia wykorzystanie tej infrastruktury jest absolutnie korzystne, zasadne. O tym rozmawialiśmy właśnie na posiedzeniu komisji i podkomisji. O tym rozmawialiśmy z samorządowcami, o tym mówią posłowie z tego regionu, poseł Pyrzyk, poseł Nowak, również członek komisji energii. To bardzo aktywni parlamentarzyści w tym zakresie. Nie widzimy tutaj sporu pomiędzy Bełchatowem i Koninem. Zbyt często jest to tak rysowane, jakby był spór pomiędzy tymi 2 miejscami. Uważamy, że w nowoczesnej energetyce jedno i drugie miejsce można wykorzystać, szczególnie że widzimy rosnący popyt na energię elektryczną.
Wiceminister wskazuje, że ten spór pomiędzy Bełchatowem a Koninem jest „często bardziej rysowany medialnie”. – Rozmawiamy na poziomie merytorycznym z ekspertami. Wskazują, że są w stanie wykorzystać jedno i drugie miejsce dla potrzeb polskiej energetyki. Warto myśleć przyszłościowo i naprawdę też ponadpartyjnie czasami o takich projektach – mówił Miłosz Motyka. – Mam poczucie graniczące z pewnością, że tak nie myślano w poprzednich latach. Zbyt szybko chciano odtrąbić sukces niż myśląc na lata do przodu, jak wykorzystać infrastrukturę. A to nie będzie projekt, który będzie realizowała jedna partia w trakcie jednej kadencji.