W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 05.03- 30.06.25

Aktualności

Żanetta Matlewska o liście do Świętego Mikołaja. „Ma tylko jedną prośbę”

2024-12-26 10:00:00
Marcin Szafrański
Napisz do autora

– Ze sprzątaniem tak troszeczkę na bakier, bo uważam, że ważniejszym wartościom trzeba się poświęcić. Z utęsknieniem czekam na ten moment, kiedy poświęcę się tylko rodzinie – mówi Żanetta Matlewska, przewodnicząca Rady Powiatu Konińskiego.

Dla Żanetty Matlewskiej święta to taki czas zatrzymania się. – Chcę się w tym roku zatrzymać naprawdę na 100 procent, żeby spędzić ten czas z najbliższymi, w pełnej życzliwości, radości, miłości, którą oczywiście mamy na co dzień, ale to czas szczególny, bo kilku osób braknie przy stole – mówi ze wzruszeniem przewodnicząca Rady Powiatu Konińskiego.


W domu każdy z członków rodziny jest za coś odpowiedzialny. – Od samego rana jest krzątanie i każdy musi coś zrobić. W tle są kolędy, które też wyśpiewujemy, bo lubimy śpiewać. Ale każdy coś robi i to jest taka zespołowa robota. Dopiero jak siadamy, to zaczyna panować taki błogi spokój – opowiada Żanetta Matlewska.

Zdradza też, jak wygląda w jej domu pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. – Każdy wstaje wtedy kiedy chce i rzeczywiście wtedy zalegamy, oglądamy filmy, zazwyczaj z rodzinnych dokumentacji, które są, żeby powspominać tych nieobecnych. To taki rzeczywiście czas spokoju. Nawet w tym szlafroczku i w tych kapciuchach tak na spokojnie! Obowiązkowy jest też spacer – mówi.

A czy przewodnicząca Rady Powiatu Konińskiego napisała list do Świętego Mikołaja? – Tak! – przyznaje. – Mój list ma tylko jedną prośbę o prezent, czyli o kolejny wspólnie spędzony rok.


PK-praca_grafik