Muzycy z zespołu „Piersi” odwiedzili dziś konińskie schronisko dla bezdomnych zwierząt. Zadeklarowali pomoc i jednocześnie zaapelowali o wsparcie placówki. - Gdyby każdy mieszkaniec Konina wpłacił chociażby po 5 złotych, to uzbierałaby się suma, która pozwoliłaby jakiś czas spokojnie przetrwać zwierzętom. Apelujemy do ludzi dobrego serca. Potrzeby schroniska są ogromne - mówił Adam Asanov, wokalista zespołu.
Muzycy odpowiedzieli na zaproszenie przedstawicieli Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Zaprosiliśmy zespół „Piersi”, bo wpadliśmy na pomysł, żeby odwiedziło nas jak najwięcej gwiazd - poinformowała Marzena Giantsios, prezes TOZ w Koninie. - Gdyby nam się to udało, wydalibyśmy kalendarz, w którym znalazłyby się zdjęcia naszych psów ze znanymi osobami. Dochód ze sprzedaży kalendarzy poszedłby na rzecz schroniska.
Muzycy z zespołu „Piersi” z uwagą oglądali pomieszczenia i boksy, w których w tej chwili przebywa 20 kotów i 173 psy. Porzucone zwierzęta - jak sami przyznali - zrobiły na nich duże wrażenie. - Uważam, że jeśli ktoś decyduje się na to, żeby mieć psiaka czy kota, to powinien być z nim od początku do końca - mówił Adam Asanov. - Nigdy nie powinna zdarzyć się taka sytuacja, że ktoś przywiązuje psa do drzewa w lesie, czy do barierki pod sklepem, a potem odjeżdża. Pies czy kot ma serce. Kocha, tęskni. Jak zostaje porzucony, ogromnie to przeżywa.
Wokalista przyznał jednocześnie, że jest pod dużym wrażeniem osób opiekujących się w Koninie bezdomnymi zwierzętami. - To pasjonaci, którzy starają się, żeby psiaki, czy koty przeżyły jeszcze kilka chwil - mówił. - Dobrze, że są tacy ludzie.
Po wizycie muzycy zadeklarowali pomoc finansową na rzecz bezdomnych zwierząt, a już wkrótce na oficjalnej stronie zespołu pojawią się zdjęcia z odwiedzin z prośbą o przekazywanie datków na rzecz schroniska w Koninie.