Ewa
Pajor będzie grać w przyszłym sezonie w FC Barcelonie. Po dziewięciu latach w
Wolfsburgu Polka zmieniła otoczenie i tym razem będzie reprezentować najlepszy
klub w Europie w ostatnich latach. Z tej okazji udało nam się porozmawiać z
prezesem Medyka Konin i byłym trenerem Ewy, Romanem Jaszczakiem.
–
Czy Ewa Pajor da sobie radę w Barcelonie?
– Jestem przekonany, że Ewa
da sobie radę w nowym klubie. Chociaż znając ją i jej predyspozycje fizyczne,
szybkościowe, w takich dyskusjach koleżeńskich uważałem, że Ewa powinna iść do
ligi angielskiej, ponieważ ten futbol zdecydowanie różni się od futbolu
hiszpańskiego, który oparty jest na technice. Jestem jednak przekonany, że
sztab szkoleniowy Barcelony poradzi sobie z jej predyspozycjami, tak jak
poradził sobie Wolfsburg i odpowiednio ustawi Ewę w grze lub dostosuje drużynę do
jej możliwości. Jest to tak wielki klub i ma tak wspaniałych szkoleniowców, że
predyspozycje Ewy na pewno zostaną wykorzystane. Znając jej charakter,
samozaparcie, walkę na każdym treningu, motywację, myślę, że Ewa będzie dalej
się rozwijać. Już od dwóch lat mówiliśmy o tym, że dla jej dobra powinna
zmienić klub i nareszcie to zrobiła. Uważam, że jest to naprawdę dobra decyzja,
bo przecież była tam już 9 lat. Wcześniej mówiłem, że zawodniczki czy
zawodnicy, którzy są zbyt długo w danym klubie, powinni zmienić otoczenie, żeby
mieć motywację.
–
Wspomniał Pan, że Wolfsburgowi udało się wkomponować Ewę w skład. Natomiast
liga niemiecka i liga hiszpańska jest inna, bazuje na trochę innej grze. Czy
nie będzie to utrudniało Barcelonie wkomponowania Ewy w skład?
– To może być na plus, bo
znając styl gry Barcelony bez Ewy, nagle okaże się, że jej dynamika, szybkość i
waleczność może się okazać atutem. Jestem przekonany, że cały sztab szkoleniowy
Barcelony tak ustawi Ewę w tej taktyce, że będzie to z korzyścią nie tylko dla
niej, ale i dla drużyny.
–
Wiemy, że Ewa Pajor jest najlepszą piłkarską w Polsce. Czy jej przejście do
Barcelony, klubu, który zdobył kilka Lig Mistrzyń, może dać jej szansę na walkę
o Złotą Piłkę?
– Myślę, że będzie łatwiej. W
Polsce panuje trend, że najgorsza liga na zachodzie jest lepsza od najlepszej w
Polsce. My się z tym absolutnie nie zgadzamy. Najlepszym przykładem jest gra
reprezentacji Polski. Kiedyś Polska reprezentacja była usytuowana na 16.
miejscu w Europie i 29. na świecie. Dzisiaj wszystkie najlepsze zawodniczki z
polskiej ligi przeniosły się do lig zagranicznych, a reprezentacja pani Niny
Patalon zajmuje dokładnie takie samo miejsce, więc nic się nie zmieniło. Ten
cały transfer, wyprowadzanie najlepszych zawodniczek z Polski do lig
zagranicznych w przełożeniu na reprezentację niestety się nie udał. Był to
zdecydowany błąd, który spowodował, że polska liga troszeczkę się spłaszczyła.
Najlepsze zespoły grają słabiej niż kiedyś Medyk Konin, a te najgorsze trochę
się poprawiły, ale niestety nie przełożyło się to na wyniki reprezentacji.
Źródło zdjęcia: FC Barcelona