Przewodniczący Suwerennej Polski tłumaczył, że pieniądze na
rzecz Straży Pożarnej czy Kół Gospodyń Wiejskich były przekazywane legalnie i
nikt nie przyjął z tego ani złotówki – Nie możemy pozwolić na to, aby nas oczerniano
i mówiono o naszym ugrupowaniu, że jesteśmy złodziejami. Nie czuję się
złodziejem, nigdy nie ukradłem żadnych pieniędzy. Nie czujemy się, nie byliśmy,
nie jesteśmy i nie będziemy złodziejami.
Robert Popkowski mówił, że jest to tylko i wyłącznie nagonka
polityczna, a także przykrycie obecnych i nadchodzących podwyżek czy braku budowy elektrowni
jądrowej.
Mówili również o rządach Piotra Korytkowskiego
- Z tych 100 konkretów na 100 dni, które miały być
przygotowane przez Koalicję, mamy na razie jeden, nagonkę na Suwerenną Polskę,
na Zjednoczoną Prawicę. Podobnie jak jest u nas w mieście. Niedługo będzie 100
dni rządów pana Piotra Korytkowskiego. Na dzień dzisiejszy możemy pomyśleć o
tym, co zostało zrobione z tych najważniejszych rzeczy, które pan Piotr
Korytkowski w kampanii obiecywał naszym Koninianom. W naszym mieście wszystko
rozgrywa się podobnie jak w rządzie.
„To jest banda złodziei”
Głos zabrał również były radny miejski Jacek Kubiak, który dosadnie skomentował działania obecnego rządu. – Gospodarka Rzeczypospolitej wygląda tak, jak ten plac [Wolności]. Jeżeli tak będziemy rządzić Rzeczpospolitą, to jej nie będzie. Problem polega na tym, że towarzystwo, które dorwało się do władzy, nie bierze się za rządzenie krajem, tylko za rozliczanie. Tak nie może być. Polska się musi obudzić – tłumaczył. – Powiem wprost, co ja zostawię swoim prawnukom i wnukom, jeżeli taka banda złodziei będzie robiła to, co robi. To jest banda złodziei, inaczej nie można tego nazywać. Jest jedna rzecz, którą moim zdaniem powinniśmy jeszcze zrobić, my jako Polacy – przebudzić się i powiedzieć dość tym rządom.
Na pytanie, czy Robert Popkowski również odczuwa na sobie nagonkę, odpowiedział, że nie bezpośrednio w mieście, ale wystarczy śledzić media, żeby czuć się oskarżanym.