W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.12.24

Aktualności

Lena Dzieciątkowska powołana na mistrzostwa świata w kickboxingu: Mam nadzieję, że nie zmarnuję tej szansy

2024-07-14 10:00:00
Krystian Cichocki
Napisz do autora
Lena Dzieciątkowska powołana na mistrzostwa świata w kickboxingu: Mam nadzieję, że nie zmarnuję tej szansy

Lena Dzieciątkowska od mniej więcej dwóch lat trenuje kickboxing, a już otrzymała powołanie do kadry narodowej na mistrzostwa świata. Jak przebiegają jej przygotowania do turnieju? Na czym się najbardziej skupia? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdą Państwo w poniższej rozmowie. Pierwszą część wywiadu można przeczytać w tym artykule.

– Kiedy dołączyłaś do klubu Striker Turek i czy był to Twój pierwszy klub?

– Do Strikera dołączyłam, jak jeszcze trenowałam karate. Był to bodajże rok 2019. Wcześniej, gdy trenowałem karate, byłam w klubie w Malanowie, natomiast jeśli chodzi o kickboxing, to Striker jest pierwszym klubem.

– Słyszałem, że zmieniłaś szkołę, a także, że przeprowadziłaś się do Turku? Opowiedz coś więcej na ten temat.

– Tak, przeprowadziłam się, jak skończyłam szkołę podstawową, ponieważ musiałam wybrać szkołę średnią. Postanowiłam iść do Konina, do którego codziennie dojeżdżam z okolic Turku. Uczę się w III Liceum Ogólnokształcącym im. Cypriana Kamila Norwida w Koninie na profilu biologiczno-chemicznym.

– Dajesz radę łączyć pasję do sportu z nauką. Jak Ci to idzie?

– Nawet dobrze bym powiedziała, bo mam najlepszą średnią w szkole, jeśli chodzi o ten rok, więc udało się naprawdę dobrze to łączyć. Codziennie są treningi i jakoś wplatam w nie naukę. Uważam nawet, że każdego dnia, gdy mam trening, to lepiej mi się skupić, skoncentrować na tym, czego muszę się nauczyć. Sądzę, że to jest dla mnie podstawa i dzień bez treningu to dzień stracony. Oczywiście musi być czas na regenerację, ale szkoła jest dla mnie również ważnym elementem, ponieważ myślę nie tylko o karierze sportowej, ale chcę iść też w innym kierunku. Dlatego potrafię to łączyć i myślę, że dobrze mi to idzie.

– Jak przebiegają Twoje przygotowania do zawodów w Budapeszcie?

– Uważam, że moje przygotowania są dość intensywne, ponieważ trenuję co najmniej dwa razy dziennie. Zdarzają się dni, kiedy mam jeden trening. Oczywiście jeden dzień w tygodniu mam na taką pełną regenerację. Najczęściej są to treningi techniczne, przygotowujące mnie do nauki technik, które i mi sprawiają przyjemność, i są po prostu skuteczne. Łączę również bieganie oraz chodzę na siłownię, dopasowując ćwiczenia pod ten sport.

– Ostatnio zdobyłaś srebro w pucharze świata na Węgrzech. Może opowiesz coś więcej na temat turniejów, w których brałaś udział oraz swoich sukcesów?

– W kickboxingu jestem świeżynką, ale sukcesem na pewno może być puchar Polski w tamtym roku, kiedy byłam jeszcze juniorem młodszym. Było to dla mnie bardzo ważne doświadczenie, ponieważ z lżejszej formuły przeszłam na cięższą. Poczułam się w tym dobrze. Następne mniejsze zawody były dla mnie bardziej sprawdzeniem się i nie skupiałam się na tym, aby coś tam zdobyć. Mistrzostwa Polski były dla mnie bardzo ważne. Niestety, na pierwszych walkach trafiłam na przyszłą mistrzynię w dwóch formułach, dlatego było to dla mnie zaskoczenie. Dawałam sobie z nią jednak radę, więc cieszę się, że mogłam się pokazać z dobrej strony, co doceniła kadra, która mnie powołała. Na samym pucharze świata w Budapeszcie byłam już drugi raz. Rok temu, niestety, nie zaszłam daleko, a tutaj po pierwszej wygranej walce z Węgierką doznałam urazu stopy, który prawie uniemożliwił mi walkę w finale, w którym odczuwałam ból. Było ciężko walczyć w normalny sposób. Musiałam zmienić trochę techniki pod to, co mogłam w tamtym momencie, dlatego trochę zabrakło, aby pokonać Chorwatkę.

– Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia na mistrzostwach świata.

Źródło zdjęcia: Sportfototh

MAWI