Od początku roku do Prokuratury Rejonowej w Koninie wpłynęło już blisko 40 wniosków o ściganie dłużników nie płacących alimentów. – Zaobserwowaliśmy duży wzrost liczby takich spraw – potwierdza prokurator Małgorzata Kudła. – W 2016 roku prokurator przedstawił zarzuty 46 mężczyznom, w tym roku zarzutami została objęta jedna kobieta. 25 dłużników poszukiwanych jest listami gończymi.
W Koninie narasta problem uporczywego uchylania się od płacenia alimentów. Z roku na rok zwiększa się liczba dłużników, których ostatecznie ściga prokurator. Powody niepłacenia alimentów są różne. – Są sytuacje życiowe takie, że dłużnik nie płaci ponieważ nie może – mówi Małgorzata Kudła. – Wówczas postępowania kończą się umorzeniem bądź odmową wszczęcia. Jeśli dłużnik ma możliwości finansowe, a mimo to uporczywie unika płacenia alimentów zawsze powinien się liczyć ze skierowaniem do sądu aktu oskarżenia wobec niego. Jeżeli dana osoba chce się poddać karze, przyznaje się do winy, wówczas kierowany jest do sądu wniosek o skazanie bez rozprawy.
Za niepłacenie alimentów grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, kara grzywny, albo kara ograniczenia wolności. – Ta ostatnia wymierzana jest przez sąd najczęściej – potwierdza prokurator Małgorzata Kudła. – Chodzi o to, żeby jeszcze bardziej nie obciążać budżetu osoby, która powinna płacić. Najczęściej w tym przypadku osoba skazana wykonuje nieodpłatnie prace na cele społeczne.
Pokaźną kwotę na wypłatę alimentów przeznacza corocznie Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. – Ogólnie świadczenia rodzinne w 2016 roku wyniosły ponad 25 milionów złotych, natomiast sam fundusz alimentacyjny przekroczył 3 miliony 529 tysięcy. Wśród uprawnionych znalazło się 996 osób – informuje Anna Kwaśniewska, dyrektor MOPR-u.