– Jesteśmy dobrej myśli. Mieszkańcy realnie ocenią sytuację w jakiej jest Konin i dobrze wybiorą. Niezależnie do tego kto będzie prezydentem, to będzie to wybór mieszkańców, który należy uszanować – mówił Sebastian Łukaszewski.
Jak oceniają frekwencję w Koninie, która na godzinę 17.00 wynosiła 36,43 procent. – Frekwencja w Koninie jest niższa niż się spodziewaliśmy. Myśleliśmy, że będzie większa, bo i pogoda dopisała, i nastroje dopisywały. Kiedy rozmawialiśmy w trakcie kampanii z mieszkańcami, to wszyscy deklarowali pójście na wybory, żeby zmienić sytuację w Koninie. Spodziewaliśmy się wyższej frekwencji – mówił kandydat na prezydenta Konina.
Czy jeśli będzie druga tura poprze jakiegoś kandydata? – Czy udzielimy poparcia? Jesteśmy skłonni rozmawiać z każdym kandydatem dla dobra naszego miasta. Zobaczymy jaka będzie sytuacja. To mieszkańcy muszą zadecydować ostatecznie. Czekamy cierpliwie na pierwsze wyniki – mówił Sebastian Łukaszewski.