W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Jej prace pojawią się na międzynarodowej wystawie w Wietnamie. ,,Sztuka to całe moje życie"

2024-03-10 14:00:00
Hubert Graczyk
Napisz do autora
Jej prace pojawią się na międzynarodowej wystawie w Wietnamie. ,,Sztuka to całe moje życie"

Stanisława Jasiczek z Węglewa koło Goliny to kobieta wielu zdolności i pasji. Całe jej życie przepełnione jest sztuką. Zajmuje się m.in. malarstwem akwarelowym, na ceramice, czy porcelanie, wyrabia biżuterie, organizuje wydarzenia kulturalne oraz prowadzi Muzeum Rzemiosła Artystycznego. W marcu wylatuje do Wietnamu na międzynarodową wystawę, gdzie zostaną zaprezentowane jej prace. Spotkaliśmy się z nią, aby porozmawiać o zbliżającym się wyjeździe, jej pasji i jak to wszystko się zaczęło.

Na wystawie akwareli w Wietnamie zjawi się około 450 wystawców z 50 krajów. Sporą część będą stanowić Polacy. Wśród nich będzie mieszkanka gminy Golina – Stanisława Jasiczek, której praca przeszła eliminacje. - Jest to ciekawe wydarzenie. Oprócz samej wystawy, będą też sympozja, warsztaty i wycieczka objazdowa po kraju. Organizatorem tego wydarzenia jest Minh Dam. To Wietnamczyk, który przez kilka lat mieszkał w Polsce. Od niego pobierałam nauki. To wspaniały człowiek, pełen pasji. To dzięki niemu zaczęłam malować. Na to wydarzenie sprowadził najlepszych z całego świata. Będzie okazja, aby coś się od nich nauczyć – powiedziała nam artystka z Węglewa. Prace, które pojawią się na wystawie będą oceniane przez jurorów. - Przy takiej ilości utalentowanych artystów, nie liczę na żadną nagrodę. Dla mnie wyróżnieniem jest już fakt, że tam się pojawię – zaznaczyła Stanisława Jasiczek. Podkreśliła również, że w Wietnamie chce promować swój region, szczególnie gminę Golina.

Pani Stanisława przygodę ze sztuką rozpoczęła od tworzenia gobelinów, czyli jednostronnej tkaniny ozdobnej, wykonanej ręcznie, która przedstawia jakąś scenę lub postacie. - Pracowałam wtedy jako główna księgowa w Konińskim Domu Kultury. Była tam pracownia plastyczna. Zainteresowała mnie ona. Kilka razy patrzyłam jak tam artyści tworzą gobeliny. Stwierdziłam, że też stworze swoje dzieło. Bardzo mnie się to spodobało i zachęciło do dalszej pracy. Wciągnęło mnie to. Zajęłam się malarstwem olejnym i akwarelowym, malowaniem ceramiki, porcelany, jedwabiu. Pochłonęła mnie szeroko pojęta sztuka. Zaczęłam również wyrabiać biżuterię. Tak to się moje życie potoczyło, od ekonomistki po artystkę – powiedziała. Jest członkinią Wielkopolskiego Związku Artystów Plastyków w Poznaniu.

Od tego momentu zaczęła jeździć na warsztaty po całym kraju, aby udoskonalać swoje umiejętności. Poznawała kolejnych artystów, z którymi mogła wymienić się doświadczeniami. Jej prace zaczęły być wystawiane nie tylko w Polsce, ale również za granicą. - Zaczęłam otrzymywać propozycje, aby wyjeżdżać na zagraniczne wystawy. Byłam w Niemczech, Luksemburgu, Belgii, Estonii, Francji, Rosji, Portugalii, Kanadzie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Teraz czeka mnie najdalszy wyjazd, do Wietnamu – mówiła o swoich zagranicznych wyjazdach. - Najbardziej podobało mi się we Francji, Luksemburgu. Oczarował mnie również Tallinn. Te miejsca mają swoją duszę – oceniła.

Zwieńczeniem jej wieloletniej pracy artystycznej jest otwarcie Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Węglewie. Budynek, w którym aktualnie mieści się siedziba muzeum zbudowano prawdopodobnie pod koniec XIX wieku. Budynek ma trzy izby i sień. Obok niego znajduje się park ginących zawodów, który jest poświęcony tematyce nieistniejących i wygasających profesji. W muzeum można podziwiać prace artystyczne nie tylko pani Stanisławy. Zwiedzający mogą również zobaczyć eksponaty takie jak: historyczne meble, monety, maszyny do pisania, gramofon, listy itd. Pani Stanisława cyklicznie organizuje także Jarmark św. Augustyna.

Jak powiedziała nam Stanisława Jasiczek, sztuka to dla niej całe życie. - Daje mi ona dużo energii. Jest moim paliwem. Przez sztukę mogę wyrazić wszystko. Tak jak teraz, jadąc do Wietnamu. Nie muszę znać języka, aby porozumieć się z innymi artystami. Sztuką wyrazimy wszystko – podkreśliła.