Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Tak jak u ludzi ,,łamanie” w kościach zwiastuje zmianę pogody, tak ponoć u kotów drapanie w drzwi ostrzega przed nadchodząca burzą. Wiedzę tę najprawdopodobniej zawdzięczają wewnętrznemu barometrowi, ale my postanowiliśmy nie ufać przesądom i ciekawi, jaka będzie tak naprawdę wiosna i, czy przypadkiem temperaturowo da się odczuć zdecydowanie wcześniej, o odpowiedzi poprosiliśmy profesjonalistę – Waldemara Skałbę z Biura Meteo Cumulus w Warszawie. Dodajmy, że mieliśmy okazję wcześniej już z nim kilkukrotnie rozmawiać. A oto czego się dowiedzieliśmy.
Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny przypada 21 marca. Niestety, nie oznacza to, że od tego dnia można się spodziewać znacznej poprawy pogody i wyższych temperatur. Bywa, że pogoda za oknem nie pokrywa się z kalendarzową porą roku, jednak 21 marca można potraktować jako symboliczne zakończenie zimy, czemu towarzyszą różne, tradycyjne działania między innymi topienie marzanny.
– Na podstawie jakich danych powstaje prognoza sezonowa?
– Skomplikowanych korelacji w obserwacjach odchyleń od normy temperatury wód Atlantyku, wpływu anomalii EL NIÑO i LA NIÑA na ziemski klimat, tendencji rozwoju sytuacji atmosferycznej względem minionych miesięcy, charakterystyki i porównań stanu pogody względem południowej półkuli Ziemi, a także anomalii mających miejsce na całej planecie. Pamiętajmy jednak, że ma ona charakter orientacyjny i nie jest szczegółowa.
– Kalendarzowa wiosna przypada 21 marca. Czy przyjdzie do nas szybciej?
– Na kuli ziemskiej, niestety, mamy do czynienia z globalnym ociepleniem i dla wszystkich tych, którzy w związku z tym myślą o anomaliach pogodowych, a tym samym szybszym nadejściem wiosny uważam, że się przeliczą, ponieważ na podstawie analiz naszego biura Meteo w lutym znów wróci zima. Nie będzie oczywiście już takich mrozów, jak to dało się odczuć na początku stycznia, ale począwszy od 5-6 lutego znów przyjdzie fala ochłodzenia i pojawią się opady śniegu. Prognozowane temperatury w ciągu dnia w drugiej połowie lutego będą oscylować od 1 do 3 stopni Celsjusza na plusie, na nizinach zaś około zera. Najwięcej śniegu należy spodziewać się w górach i na północnym wschodzie kraju, z kolei w Wielkopolsce opady śniegu będą znikome. Co zaś się tyczy w tym regionie temperatur: lekko na plusie w ciągu dnia, natomiast jeszcze w nocy należy się przygotować na „minusy” orientacyjnie od zera do minus 4 stopni. I dobra wiadomość dla dzieci, które te ferie chcą spędzić w górach. Pokrywa śnieżna utrzyma się tam przez dłuższy czas, a słupek rtęci na termometrze będzie wskazywał w ciągu dnia ,,plusy”, a nocą „minusy”. Natomiast początek marca zapowiada się podobnie jak w latach ubiegłych, czyli w myśl powiedzenia: „W marcu jak w garncu” możemy się spodziewać pogody, która cały czas się zmienia i nie da się – bywa – jej przewidzieć w stu procentach. Poza tym w marcu słońce operuje już dużo dłużej i dużo mocniej, w związku z czym powinniśmy się spodziewać wyższych, plusowych temperatur w granicach od 5 do 10 stopni Celsjusza, a w nocy będą się wahać około zera lub może się zdarzyć jeszcze jakiś przymrozek. Ponadto według analiz długoterminowych wszystko wskazuje na to, że jednak w kwietniu są spodziewane większe opady deszczu – w tej hipotezie brałem pod uwagę wskaźniki średnie i wieloletnie. Zatem podsumowując: na koniec marca i początek kwietnia możemy się spodziewać już wiosennej aury, a zima na dobre nas opuści.
– Na niebie widać sznury migrującego ptactwa. To również może być zwiastun wcześniejszej wiosny?
– Nie jestem ornitologiem, ale być może natura, a więc i ptactwo tak odbiera ocieplenie i nagłe zmiany pogodowe, że wywołują u nich wcześniejsze migracje. Zresztą cała przyroda działa jakby na dopingu efektu cieplarnianego, dlatego sądzę, że to zjawisko jest najprawdopodobniej jak najbardziej zasadne.
– Korzystając z okazji zapytam również pana o nadchodzące lato. Interesuje mnie, pewnie jak większość naszych czytelników, czy będzie ono ciepłe, suche, a może na odwrót przekropne i brzydkie?
– Generalnie wszyscy klimatolodzy i meteorolodzy są zdania, że nasz klimat się ociepla i stąd daleko idące tego skutki. W związku z tym te lata mamy coraz bardziej słoneczne, upalne i suche, dlatego nie wykluczam, iż nadchodzące lato będzie równie słoneczne i ciepłe, choć mogą zdarzać się też bardzo wysokie temperatury iście zwrotnikowe. Niestety, mogą się również pojawiać jakieś gwałtowne zjawiska – bywa tak po upałach – kiedy przetaczają się fronty atmosferyczne, które wywołują trąby powietrzne, intensywne burze, gradobicie itp.
Dziękuję za rozmowę.
