Niecałe dwie godziny potrzebowali konińscy policjanci
oraz strażacy by odnaleźć 79-letniego mieszkańca gminy Wilczyn.
- Zaniepokojona żona wczorajszego
wieczoru postawiła funkcjonariuszy na nogi! – potwierdza Sylwia Król z zespołu
prasowego KMP w Koninie. - Poinformowała nas, że jej mąż wyszedł z domu i do
chwili obecnej nie powrócił. Co istotne dostaliśmy informację, że zaginiony nie
jest zdolny do samodzielnej egzystencji.
Zbliżała się noc, temperatura z minuty
na minutę spadała…Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Na miejsce
skierowano 49 funkcjonariuszy, zadysponowano również przewodnika z psem
tropiącym. - Informację o zaginięciu umieściliśmy także na fb oraz poinformowaliśmy
lokalne media, aby opublikowały wizerunek mężczyzny – mówi Sylwia Król.
W poszukiwaniach brali udział również
strażacy z JRG 1 KMPSP Konin, OSP Wilczyn i OSP Dębowiec.
Po półtorej godziny poszukiwań konińscy
dzielnicowi po świeżych śladach pozostawionych na śniegu doszli do leżącego mężczyzny.
Zaginiony znajdował się ok 1 km od domu, nie mógł wstać.
Strażacy ogrzewali mężczyznę, aż do
momentu pojawienia się załogi karetki pogotowia, która zajęła się wychłodzonym
mężczyzną.
Mężczyzna cały, chociaż trochę
wymarznięty powrócił do swojego domu.
na