W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Na konwencie wójtów i burmistrzów o elektrowni jądrowej. Pytali w imieniu mieszkańców

2023-10-19 19:59:39
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Na konwencie wójtów i burmistrzów o elektrowni jądrowej. Pytali w imieniu mieszkańców

Podczas Konwentu Wójtów i Burmistrzów Aglomeracji Konińskiej, który po wakacyjnej przerwie odbył się w Rychwale, wiele rozmawiano o budowie elektrowni jądrowej. Na zaproszenie Pawła Szczepankiewicza przyjechali przedstawiciele spółki zajmującej się projektem. Z rozmów wynikało, że to ważna dla Wielkopolski Wschodniej inwestycja, która spowoduje rozwój regionu i zapewni miejsca pracy.

Na konwent przyjechali oprócz Piotra Woźnego, prezesa ZE PAK, także członkowie zarządu PGE PAK Energia Jądrowa – Maciej Koński i Tomasz Nowacki. Maciej Koński przedstawił historię projektu budowy elektrowni jądrowej w Koninie. Przypomniał, że 31 października list intencyjnego podpisało ZE PAK, PGE oraz koreańska spółka energetyczna KHNP. – Jako trzy podmioty rozpoczęliśmy prace nad wstępnym studium, które opisywało ramy tej inwestycji. 7 marca 2023 roku podpisaliśmy porozumienie z PGE dotyczące utworzenia wspólnej spółki. Została ona zarejestrowana 22 maja br. 16 sierpnia złożyliśmy wniosek o wydanie decyzji zasadniczej. To pierwszy krok przy całym procesie uzyskiwania pozwoleń dla budowy elektrowni jądrowej. Polska energetyka musi się transformować. Jest to szansa dla indywidualnych ludzi, bo energetyka jądrowa to tania, czysta i stabilna energia, która jest w stanie ustabilizować cenę energii na kolejne 60-80 lat. Jest to szansa na niższe rachunki. Chcielibyśmy i mamy nadzieję, żeby cały ten proces uzyskiwania pozwoleń dla naszego projektu przebiegł sprawnie. Żeby można było jak najszybciej uruchomić produkcję energii elektrycznej. To szansa dla Polski i dla regionu, zarówno w okresie budowy, bo mówimy tutaj o kilku tysiącach miejsc pracy, jak i okresie już samej eksploatacji elektrowni jądrowej. Obecnie jesteśmy w fazie budowania zespołu w naszej spółce i w fazie przygotowywania się uzyskania niezbędnych zezwoleń – mówił. W Koninie zbudowane zostaną dwa reaktory o łącznej mocy 2.800 megawatów.

Oddziaływanie będzie szersze

Andrzej Nowak, wójt Kramska, mówił, że gminy są u progu tworzenia planów przestrzennych. Pytał czy spółka może już określić interwencje w terenie? Czy będzie wykraczać na gminy sąsiednie? – Wyrażam takie zainteresowanie, gdyby się okazało, że elektrownia będzie miała oddziaływanie gospodarcze na teren gminy Kramsk, żeby pomyśleć o wyjeździe studyjnym, byśmy mogli do tych naszych planów wprowadzić pewne rozwiązania, które nie będą niesprawdzone, a sprawdzone są w innych miejscach – mówił.

Jak podkreślali przedstawiciele PGE PAK Energia Jądrowa, budowa elektrowni jądrowej dotyczyć będzie miasta Konin oraz gminy Kazimierz Biskupi, ale oddziaływanie inwestycji jest znacznie większe. – Akurat na północy nie będzie trudno, bo już jest granica. Będzie miał też oddziaływanie na część południową. Myślę, że też w skali województwa. Niezależnie od tego, w którym miejscu elektrownię byśmy budowali, to ona wymusi rozwój infrastruktury wokół. Na pewno będą musiały powstać nowe drogi o większej przepustowości, na pewno jakaś odnoga linii kolejowej, by przewozić ciężkie elementy, być może nawet będą jakieś prace związane ze zwiększeniem żeglowności nawet Wisły i później Warty. Ta inwestycja wymusi wiele inwestycji towarzyszących wiele – mówili.

Wiceprezydent Konina Paweł Adamów pytał o sprawę licencji i czy może być problem z realizacją inwestycji i jaki będzie sposób finansowania? – Spór powinien się rozwiązać. Partner nasz zapewnia, że nie jest to coś, czym trzeba się przejmować, wszystko zmierza ku pozytywnemu końcowi. Jest wiele zainteresowanych podmiotów jeśli chodzi o ten projekt. Finansowanie powinno się znaleźć – stwierdzili.

Miejsca pracy, rozwój i wysokie podatki

Mariusz Zaborowski, burmistrz Ślesina stwierdził, że świadomość obywateli jest niewielka, a on reprezentuje gminę turystyczną. – Ci co już pobudowali u nas domy są świadomi i nie będą się bać, ale żyjemy z turystyki krótkookresowej – stwierdził. Stefan Dziamara, burmistrz Rychwała chciał wiedzieć czy ościenne gminy mogą liczyć na jakieś profity? – To są oczywiście szacunki. Dla elektrowni około tysiąca megawatów średnio się wylicza, że to 700 miejsc pracy bezpośrednio w elektrowni. Każde takie miejsce indukuje około 3-5 miejsc pracy w regionie, bo to są na przykład dostawa żywności czy usługi. Przy elektrowni dwublokowej wskaźnik się trochę zmniejsza. Ale może to być w sumie około 1.000-1.100 osób zatrudnionych. W okresie budowy będzie to nawet 6 tysięcy osób. Gmina, na terenie której elektrownia jest zlokalizowana dostaje 50 procent podatku, a drugie 50 procent jest dzielone równo na wszystkie gminny ościenne. Jeśli chodzi o rozwój infrastruktury to nie jest możliwe, by nie oddziaływał na gminy ościenne. Choćby rozbudowa bazy mieszkalnej. Szacowane wpływy z podatków od nieruchomości to było 192 mln rocznie i drugie 192 do podziału na gminy ościenne. Łączny wpływ podatkowy i do tego CIT i PIT dla wszystkich jednostek łącznie z województwem to 450 mln rocznie – mówili przedstawiciele PGE PAK Elektrownia Jądrowa.

Danuta Mazur, wójt Krzymowa pytała jak rozłoży się budowa, bo pierwszy prąd ma popłynąć w 2035 roku. – Pierwsze lata są mało ekscytujące. Myślę, że większość mieszkańców nas nawet nie zauważy. Wszystko zależy od tego, jak szybko uzyskamy pozwolenia i badań w terenie – mówili. Andrzej Operacz pytał, czy są już jakieś koncepcje logistycznie? Usłyszał, że jeszcze nie ma.

Otwarcie 1,5 %
Elektrownia jądrowa wielką szansą dla regionu

Paweł Szczepankiewicz, wójt Wierzbinka i przewodniczący konwentu, podkreślał, że konieczne są spotkania promocyjne. – Trzeba odpowiedni grunt przygotować pod tę wielką inwestycję, która jest też wielką szansą dla Wielkopolski Wschodniej – stwierdził. – Jest wielka prośba o uspakajanie ludzi w miarę możliwości. Bo to naprawdę bardzo ważna inwestycja dla tego regionu. Ludzie pytają jaka będzie strefa oddziaływania tej inwestycji i gdzie dokładnie będzie zlokalizowana, bo nie wiedzą czy inwestować w modernizację swojego domu, systemu grzewczego, chcą wiedzieć, czy nie będą zmieniać swojego miejsca zamieszkania. Niestety, nie na wszystko da się już teraz odpowiedzieć – mówił Piotr Woźny. – Może wprowadzić taką formułę raz na kwartał, żebyście mogli państwo zadawać pytania w imieniu mieszkańców i dostawać informacje o tym, co się aktualnie dzieje, bo to projekt na lata. Nim wbite zostaną łopaty i pojawią się prace budowlane to miną lata. Do pierwszej łopaty jest daleko, ale w międzyczasie trzeba rozmawiać i rozminowywać jakieś negatywne emocje. Mieliśmy okazję być w Korei i tam pierwszy raz widziałem elektrownię jądrową. Najbardziej dojmującym dla mnie doświadczeniem było to, jak ona blisko zabudowań jest zlokalizowana. Dlatego chciałem zachęcić do takiej formy kontaktu.

Ewa Jędrzejczak, zastępca burmistrza Rychwała, mówiła, że mieszkańców interesuje też kwestia rozbiórki istniejącej elektrowni w Pątnowie i którędy będzie transportowany gruz? – Do rozbiórki to jeszcze chwila została. Jesteśmy świeżo po rozebraniu elektrowni w Adamowie w Turku, która została wyłączona w 2018 roku. Nie dotknęło to nikogo w żaden sposób, a tam mieliśmy wysadzanie chłodni ładunkami wybuchowymi. Ona była zlokalizowana w strefie przemysłowej w Turku. Przebiegło to bardzo sprawnie – mówił Piotr Woźny. – Przecież my przywozimy ciężarówkami do Konina do naszej elektrowni biomasowej na ulicę Przemysłową 800 ton biomasy. To jest kilkaset ciężarówek dziennie. To jest niezauważalne z punktu widzenia komfortu korzystania z dróg przez mieszkańców Konina, bo tego tematu nie ma w przestrzeni publicznej. Nie będzie tak, że tysiące ciężarówek z gruzem zacznie jeździć po Koninie i okolicach. To zostanie zrobione bardzo szybko i sprawnie i bez żadnych perturbacji dla mieszkańców.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Stado baranów PO rychwalsku.
UBekistan łeb POdnosi PO wyborach bo mu SBecką jameryturę tyfus obiecał.
Jareczek
Stado baranów przy stole gada o czymś czego nie ma. Za te samorządy trzeba się zabrać i komuchów rozgonić.
Prezez
Prezes chyba nigdy nie był na Przemysłowej w Koninie w okolicach Okolnej i nie spotkał się z mieszkańcami, nie czytał konińskich gazet twierdząc, że nie ma takiego tematu w przestrzeni publicznej. Hałas, niebezpieczeństwo i wiele innych sytacji. Ale co tam przecież jest ok. Teraz jeszcze potwierdza, że jednak pociąg jest potrzebny. Czyli to co szykują w Koninie i Brzeźnie z linia kolejową przez osiedla to prawda. Przecież pojedzie kilkaset pociągów towarowych ludziom w ogródkach. Ale to nie perturbacje. Jest ok.