Wielkie sprzątanie lasu, sadzenie roślin, rozmowa z patronką Mirą Stanisławską-Meysztowicz oraz ognisko z kiełbaskami. W taki sposób uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Żdżarach włączyli się w 30. finał akcji „Sprzątania świata”. W tym roku mogli liczyć na wsparcie wolontariuszy z Castoramy.
To było wielkie święto
To było wielkie święto w Szkole Podstawowej im. Miry Stanisławskiej-Meysztowicz w Żdżarach. Od 30 lat uczniowie i nauczyciele dbają o naszą planetę, a taki jubileusz warto obchodzić. – Co roku organizujemy akcję „Sprzątania świata”. W tym roku nasze proekologiczne działanie wspierali wolontariusze z Castoramy, którzy nie tylko pomogli uporządkować teren lasu w Żdżarach, ale przywieźli również rośliny do przyszkolnego ogrodu– wyjaśniała Lidia Soszyńska, dyrektor szkoły.
Spotkali się z patronką
Przypomnijmy, że patronką Szkoły Podstawowej w Żdżarach jest Mira Stanisławska-Meysztowicz, która mieszka w Australii i jest inicjatorka akcji „Sprzątania świata” w Polsce. 30. finał tego przedsięwzięcia przypada właśnie w tym roku. Akcja rozpoczęła się spotkaniem online z patronką szkoły. Mira Stanisławska-Meysztowicz przekazała uczniom, nauczycielom i wolontariuszom serdeczne pozdrowienia i życzyła udanego sprzątania. – Cieszę się, że mogę Was zobaczyć, choć jestem na drugim końcu świata – mówiła Mira Stanisławska-Meysztowicz. Następnie wszyscy, wyposażeni w jednorazowe rękawiczki i kolorowe worki, wzięli udział w sprzątaniu. Najmłodsze dzieci zbierały śmieci w pobliżu szkoły, a starsze wybrały się do lasu.
Było co zbierać
Niestety, uczniowie i nauczyciele jak co roku mieli, co sprzątać. Z lasu wynieśli kilkanaście worków z różnymi śmieciami. Znaleźli między innymi butelki, puszki, stare kalendarze, pampersy oraz materac. Uczestnicy musieli włożyć wiele wysiłku, żeby uporządkować teren.
Po sprzątaniu przyszedł czas na sadzenie roślin. W ogrodzie pojawiły się ozdobne trawy, wrzosy oraz nowe drzewo. Następnie wszyscy spotkali się w chacie grillowej, by zjeść kiełbaski.
ach