Pożar wybuchł z soboty na niedzielę i strawił znajdujący się na posesji wigwam. – Podczas imprezy nie było ogniska, nikt z nas nie pali papierosów. Wigwam stał tam od 30 lat. Robiliśmy tam różne imprezy. W środku były robione ogniska i zimą, i latem. Był nawet wynajmowany. I nigdy się tam nic nie zapaliło. Żeby go podpalić trzeba by go dobrze polać, bo słupy są niepalne i pochodzą z trakcji elektrycznej. Policja na pewno będzie jeszcze to wyjaśniała, ale to nie było zaprószenie ognia – mówił Radosław Borowiak, prezes Koła Łowieckiego Ryś nr 2 w Krzymowie.
Za ujęcie sprawców podpalenia myśliwi wyznaczyli nagrodę. Liczą na to, że może ktoś wracał z jakiejś imprezy, może ktoś coś widział? – Prezes Koła Łowieckiego Ryś nr 2 w Krzymowie wyznacza nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych za informacje i pomoc w ujęciu sprawcy spalenia wigwamu w siedzibie koła. Może ktoś (ktoś z wędkarzy nad Wartą) widział auta, osoby z soboty na niedzielę 27 sierpnia w godzinach 23.00 do 3.30. Informacje pod nr tel. 609 505 691 – napisali myśliwi.
Piknik myśliwski z okazji 100-lecia Polskiego Związku Łowieckiego zakończył się około godziny 22.00. Myśliwi opuścili teren siedziby o 22.30 zamykając i zabezpieczając teren należącej do koła posesji.
Przypomnijmy, że wcześniej w jedną noc spłonęło 5 ambon należących do koła, a w sumie 11.
zdj. UG w Krzymowie