Budynek przy ulicy Błaszaka ma już swoją historię. Niejednokrotnie było wokół niego burzliwie, bo miasto miało różne pomysły na zagospodarowanie tego terenu. Aby mogły być one realizowane, trzeba było wyprowadzić stamtąd najemców.
Miasto ogłosiło już kilka przetargów. I choć teoretycznie to atrakcyjny teren, na razie najemcy nie znaleziono. W tej chwili tak naprawdę działka straszy wyglądem. Została zapuszczona, obiekt coraz bardziej niszczeje, teren wokół zarasta chwastami. Mieszkańcy z coraz większym niepokojem patrzą na to, co tam się dzieje. – Wygląda to okropnie! Miał tutaj stanąć nowoczesny blok z mieszkaniami i pawilonami handlowymi na parterze, a póki co mamy niszczejący stary budynek – mówi mieszkanka z pobliskiego bloku. Według niej nie powinien tak wyglądać grunt w centrum, przy jednej z najruchliwszych ulic miasta.
Z tematem zwróciliśmy się do magistratu. Otrzymaliśmy zapewnienie, że teren przy ul. Błaszaka zostanie posprzątany. – To jest nieruchomość, która była wystawiona na sprzedaż w drodze przetargu (ostatni zakończył się 18 lipca). Nie wpłynęła jednak żadna oferta – wyjaśnia Aneta Wanjas, rzecznik prezydenta Konina. – Co do przyszłości tego terenu – rozważamy różne możliwości, w grę wchodzi ogłoszenie kolejnego postępowania.
Wiceprezydent Paweł Adamów przyznaje, że jest to miejsce reprezentacyjne, więc na pewno będzie posprzątane. – Zastanawialiśmy się, czy iść jeszcze w kierunku kolejnej sprzedaży, na razie próbujemy to zrobić w przetargu – mówi. – Liczymy, że ta nieruchomość się sprzeda, nie poddajemy się.
A co jeśli nie znajdzie się nabywca? Miasto ma wyjście awaryjne? – Jest nim realizacja tego projektu przez MTBS w formule komercyjnej – wyjaśnia wiceprezydent Adamów.