Na co dzień plac
sportowo-rekreacyjny w Wieruszewie jest atrakcyjnym miejscem spotkań
okolicznych mieszkańców, a od kilkunastu lat w połowie lipca przyciąga
prawdziwe tłumy. Powodem jest festyn rodzinny organizowany przez rady sołeckie
Wieruszewa i Władzimirowa. To właśnie z ich inicjatywy, dzięki połączeniu
funduszy sołeckich, powstał i nadal rozwija się obiekt będący dumą mieszkańców.
Dzisiejszy festyn jest wyjątkowy także z powodu odsłonięcia muralu zdobiącego
budynek hydroforni oraz uhonorowania druha Jana Kamyszka z OSP w Kazimierzu
Biskupim, który wiernie od 23 lat pomaga w organizowaniu sołeckiej zabawy.
Plac rozwija się i
pięknieje
Coroczny festyn to atrakcja zarówno dla dzieci, jak i
dorosłych. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Są dmuchańce, zabawy, konkursy,
oczywiście z nagrodami. Dzięki miejscowym gospodyniom nie brakuje też uczty dla
podniebienia. Również i dziś można posmakować słodkich wypieków, a jak zawsze
hitem jest chrupiący chleb ze smalcem i szczypiorem.
Uczestnicy festynu nie tylko świetnie się bawią, ale również
podziwiają w jak szybkim tempie rozwija się i pięknieje plac
sportowo-rekreacyjny. Pojawiają się kolejne urządzenia. Oprócz bezpiecznego
placu zabaw dla dzieci, jest boisko do siatkówki plażowej, siłownia zewnętrzna,
altany grillowe, park z alejkami, krytą sceną. – Wszystko to było możliwe dzięki
połączeniu funduszy sołeckich Władzimirowa i Wieruszewa, co w skali kraju jest
dość rzadką sprawą – komentuje Henryk Drzewiecki, jeden z mieszkańców sołectwa
Wieruszew. – Przeważnie jest tak, że sołectwa wykorzystują fundusze na własne
cele. W naszym przypadku sołtysi i rady sołeckie porozumiały się w tej kwestii
i już kilka lat temu powstał plac sportowo-rekreacyjny.
Sołtysi przy kawie
Nie sposób w tym miejscu nie podkreślić zaangażowania Stefana
Kropidłowskiego, sołtysa Wieruszewa oraz Jadwigi Kwaśniewskiej, sołtyski Władzimirowa. To
właśnie oni pewnego razu „przy kawie” wpadli na pomysł połączenia sił i
środków, żeby stworzyć miejsce rozrywki dla swoich mieszkańców. –Podwójny
fundusz sołecki to jest coś! – mówi pan Stefan. – Dzięki niemu możemy rozwijać
nasz plac. Większość prac wykonujemy sami, mieszkańcy też pomagają, a dzieci
się… bawią.
Mieszkańcy działają
Wraz z rozwojem placu zmienia się i pięknieje okolica.
Dzisiejszy festyn był okazją do oficjalnego otwarcia muralu, który z inicjatywy
Sylwii Drzewieckiej ozdobił ścianę sąsiadującej z placem hydroforni. Środki na
ten cel pozyskała z gminy Kazimierz Biskupi. Za wieloletnią pomoc w organizacji
sołeckich festynów wdzięczni mieszkańcy Wieruszewa, Władzimirowa i Ludwikowa
wyróżnili Jana Kamyszka, strażaka ochotnika z Kazimierza Biskupiego, który od
23 lat wiernie wspiera w przygotowaniu zabawy. – Kiedyś mi powiedział, że jakby
mnie nie zabrali strażacy, to bym przyszedł do ciebie na pieszo. Ja mu wtedy
odpowiedziałem, że jakby ciebie nie było to by nie było festynu!
Tradycją festynów sołeckich jest nagroda dla najpiękniej
bawiącej się pary, którą co roku fundują Sylwia i Henryk Drzewieccy. W tym roku
na parę czeka wygodny leżak, a uczestnicy mają okazję podziwiać talent młodej,
zaledwie 15-letniej, ale niezwykle utalentowanej wokalistki z Wieruszewa
Zuzanny Góreckiej.