W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Aktualności

Kto chce rozłożyć gminę na łopatki? Radni powiedzieli „nie” podwyżkom

2023-06-20 11:27:42
Anna Chadaj
Napisz do autora
Kto chce rozłożyć gminę na łopatki? Radni powiedzieli „nie” podwyżkom

Kolejne podejście do próby podniesienia, a raczej „urealnienia” – jak wielokrotnie podkreślał burmistrz Sompolna Roman Bednarek – stawek za odbiór i utylizację odpadów komunalnych zakończyło się fiaskiem. Podczas ostatniej, 66. Sesji Rady Miejskiej w Sompolnie radni po raz kolejny nie zgodzili się na podwyżki (tylko dwóch było „za”). – Doprowadzicie do takiej sytuacji, że od 1 lipca gmina nie będzie odbierać śmieci od ludzi – skomentował decyzję radnych Roman Bednarek.


Konieczne dla zbilansowania budżetu

Stawki za odbiór odpadów komunalnych to od lat temat bardzo drażliwy w Sompolnie. Burmistrz wielokrotnie apelował do radnych o podniesienie stawek dla – jak tłumaczył – zbilansowania budżetu. – Wprawdzie udało się spiąć ten budżet, ale przy ogromnym wysiłku – podkreślał podczas ostatniej sesji, która odbyła się 19 czerwca. – Przy obowiązujących obecnie stawkach za odpady, przy najlepszej nawet kalkulacji, na ich odbiór nie mamy środków w budżecie.

Obecnie mieszkańcy segregujący odpady bez kompostowania płacą 18 złotych, z kompostownikiem – 16 złotych. – Już teraz kosze kipią – mówił burmistrz próbując przekonać radnych do przegłosowania uchwały o podniesieniu stawek. – Jak mamy stanąć przed naszymi wyborcami twarzą w twarz? Nie jesteśmy w stanie ich zabezpieczyć. Sam bym wziął na siebie ciężar podwyżki, ale nie mogę. Proszę o zrozumienie i odpowiedzialność. Bo kiedyś to nas na śmieci wyrzucą!

Tylko dwóch „za”

Roman Bednarek podkreślając, że obecny rok dla gminy obfituje w wydatki, poprosił o przerwę na przedyskutowanie tematu podwyżek (25 złotych za odpady bez kompostownika). Po przerwie rozpoczęło się głosowanie, które nie pozostawiło żadnych złudzeń. Na obecnych na sesji 13 radnych – „za” było tylko… dwóch, tyle samo się wstrzymało, a pozostali powiedzieli „nie”.

PK-praca_grafik

Nie wiem, jak do państwa dotrzeć

Długie milczenie burmistrza mówiło wszystko. – Nie wiem już jak do państwa dotrzeć – zwrócił się do radnych Roman Bednarek. – Nie rozumiecie powagi sytuacji? To nie burmistrz Bednarek chce rozłożyć gminę na łopatki. Po prostu nie będę odbierał śmieci od ludzi. W ten sposób robicie dla mieszkańców „dobrze”? – pytał i zapowiedział, że na kolejnej sesji (28 czerwca) znów zaproponuje podniesienie stawek.