W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Na ławie oskarżonych lekarka związana z ruchem antyszczepionkowym

2023-05-16 12:06:12

Na ławie oskarżonych lekarka związana z ruchem antyszczepionkowym

Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu niemowlęcia odpowiada przed Sądem Rejonowym w Koninie Aneta Borczyk-Kotwas, pediatra i homeopatka. Dziś zeznawała mama dziecka, a rozprawie przysłuchiwali się antyszczepionkowcy na czele z Justyną Sochą, prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP.


Jak wynika z aktu oskarżenia – pod koniec maja 2019 roku do prywatnego gabinetu Anety Borczyk- Kotwas, pediatry i homeopatki silnie związanej z antyszczepionkowym ruchem STOP NOP, zgłosili się rodzice 8-miesięcznej wtedy Mai, których zaniepokoił stan zdrowia ich córeczki. Mimo utrzymujących się przez blisko 2 miesiące objawów: z krótkimi przerwami znacznie podwyższona temperatura sięgająca nawet 41 stopni C, osłabienie, drażliwość, kaszel, obrzęki szyi, wokół lewego ucha i okolicy podżuchwowej, ograniczenie ruchomości szyi, bladość skóry, zaburzenia oddychania – lekarka podawała dziecku preparaty homeopatyczne, które – jak wynika z treści aktu oskarżenia – nie przynosiły żadnego efektu terapeutycznego.

Prokuratura zarzuciła lekarce to, że od 28 maja do 20 lipca 2019 roku „nie dokonała pełnej oceny jego stanu zdrowia poprzez zaniechanie zlecenia badań laboratoryjnych i mikrobiologicznych, konsultacji laryngologicznej i neurologicznej i nie zastosowała wymaganego, zgodnego z aktualną wiedzą medyczną leczenia u niemowlęcia (…), tymczasem prawidłowo oceniony stan zdrowia dziecka wskazywałby na konieczność jego hospitalizacji już 1-2 czerwca 2019 roku, co „usunęłoby stan zagrożenia”.

Zdaniem oskarżycieli Aneta Borczyk-Kotwas „będąc lekarzem – gwarantem bezpieczeństwa osoby zagrożonej, naraziła niezaszczepione niemowlę znajdujące się w 8-10 miesiącu życia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.

Dzisiaj przed sądem zeznania złożyła matka dziecka. Zapewniła, że ani ona, ani jej mąż nie bagatelizowali objawów u dziecka i szukali pomocy medycznej. Najpierw Maja trafiła do szpitala w Koninie, a następnie do szpitala w Poznaniu. Według Karoliny B., to lekarze z konińskiej placówki nie chcieli podać leku przeciwwirusowego, o który prosili rodzice, a powodów złego stanu zdrowia dziecka doszukiwali się w braku szczepień ochronnych. – Ze szczepieniami mamy złe doświadczenia, bo starszy syn miał i do tej pory ma problemy – tłumaczyła Karolina B.

W „stanie zagrażającym życiu” dziewczynka trafiła w końcu do szpitala w Poznaniu. Z wyjaśnień matki wynika, że stan mógł się pogorszyć, bo wydłużył się czas przejazdu karetki, która musiała zawrócić do Konina po niezbędne wyposażenie. W Poznaniu dziewczynka ostatecznie otrzymała lek przeciwwirusowy. – Reakcja była widoczna, Maja zaczęła ruszać rączkami i się wybudzać – mówiła jej mama.

Karolina B. zapewniła, że przez cały czas ona i jej mąż byli w kontakcie z Anetą Borczyk-Kotwas. – Mieliśmy zaufanie do pani doktor, z którą cały czas konsultowaliśmy stan Mai, i to ona zalecała podanie leków przeciwwirusowych – mówiła dziś w sądzie.

Zdaniem matki zalecane przez lekarkę preparaty homeopatyczne działały, gdyż po ich podaniu zauważalna była poprawa stanu zdrowia dziecka.

Dziś, jak przyznała mama, dziecko jest zdrowe i dobrze się rozwija. Nadal jednak nie zostało zapisane do żadnej przychodni.

Aneta Borczyk-Kotwas wspierało kilkanaście osób. W związku z tym, że na rozprawę nie stawili się wszyscy wezwani świadkowie, sąd wyznaczył kolejny termin na połowę września.

Za narażenie na niebezpieczeństwo, kiedy to na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na to niebezpieczeństwo grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

ach

Na ławie oskarżonych lekarka związana z ruchem antyszczepionkowym
Na ławie oskarżonych lekarka związana z ruchem antyszczepionkowym
Na ławie oskarżonych lekarka związana z ruchem antyszczepionkowym